BRZOZÓW24.PL / PODKARPACIE . Kierowca audi mijając policjantów w Bliznem rozpędził swój samochód do prędkości 116 km/h. Funkcjonariusze podjęli za nim pościg. Ten jednak lekceważył sygnał do zatrzymania nadawany przez policjantów i nadal uciekał.
Był bardzo zaskoczony, gdy policjanci wyprzedzili go, korzystając z krótszej drogi i uniemożliwili dalszą jazdę.
W piątek, około godz. 12 brzozowscy policjanci z ruchu drogowego pełniąc służbę na terenie miejscowości Blizne mierzyli prędkość przejeżdżających pojazdów. W pewnym momencie zwrócili uwagę na charakterystyczne audi jadące w kierunku Domaradza. Za jego kierownicą siedział młody mężczyzna, który przejeżdżając obok policyjnego radiowozu gwałtownie przyśpieszył, sukcesywnie zwiększając swoją prędkość. Funkcjonariusze dokonali jej pomiaru. Radar wskazał 116 km/h. Policjanci ruszyli za nim w pościg. Używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych dawali kierowcy sygnał do zatrzymania. Ten jednak nie reagował i kontynuował dalszą jazdę. Uciekający kierowca wyprzedził na ostrym zakręcie inny samochód. Swoją jazdą powodował zagrożenie dla innych uczestników ruchu. Ucieczkę zakończył w Jasienicy Rosielnej. Policjanci, przewidując trasę ucieczki, skręcili w boczną drogę, która była krótsza i umożliwiła wyprzedzenie uciekiniera i zatrzymanie go.
Okazało się, że za kierownicą audi siedzi 26-letni mieszkaniec gminy Brzozów. Podczas kontroli mężczyzna był bardzo zdenerwowany, a zarazem zaskoczony. Liczył na to, że uda mu się „zgubić” policjantów. Wmawiał funkcjonariuszom, że on dziś nie jechał przez miejscowość Blizne, chcąc w ten sposób uniknąć odpowiedzialności.
Policjanci zatrzymali mu uprawnienia do kierowania. Teraz 26-latek za swoje zachowanie odpowie przed sądem.
Zaloguj się aby dodać komentarz
| Logowanie
Komentarze niezarejestrowanych czytelników: