REKLAMA

Rekolekcje na półmetku

POWIAT BRZOZOWSKI. W sześciu miejscach na terenie naszego powiatu trwają obecnie rekolekcje, dla prawie pięćsetosobowej grupy młodzieży z całej Polski zrzeszonej przy wspólnocie MAGIS. Ich uwieńczeniem będą, rozpoczynające się już w najbliższy poniedziałek (27 bm.) w Starej Wsi, Ignacjańskie Dni Młodzieży.

glowne7MAGIS, to wspólnota młodych ludzi (15-19lat), działająca przy ośrodkach jezuickich, pragnąca poznać, pokochać i naśladować Jezusa, na wzór św. Ignacego Loyoli. – Całość formacji obejmuje 4 stopnie – tłumaczy o. Andrzej Migacz SJ, prowadzący w tym roku ostatni stopień. – Każdy z nich, w jakiś sposób, odzwierciedla duchowy rozwój poszczególnego uczestnika. Ideą przewodnią MAGIS-u jest ukształtowanie młodych ludzi na świadomych chrześcijan. Chcemy, by umieli rozwijać w sobie nie tylko życie duchowe, ale również i to społeczne, czyli odkrywali swoje talenty, rozwijali pasje i lepiej poznawali samych siebie.

Formacja w każdej magisowej wspólnocie trwa cały rok.

Praca ta, zwieńczona jest zimowymi i letnimi rekolekcjami. Właśnie na te ostatnie wszyscy z niecierpliwością czekają. – Wtedy to spotykamy się z młodzieżą z całej Polski. Przez 10 dni, w grupach, młodzież przeżywa swe rekolekcje, by później móc się spotkać ze wszystkimi na Ignacjańskich Dniach Młodzieży – dodaje o. Andrzej.

o. Fabian Błażkiewicz SJ

o. Fabian Błażkiewicz SJ

Tradycyjnie, najliczniejszy jest pierwszy stopień. Obecnie jest na nim prawie 120 osób. Jego tematem przewodnim jest „Przejmij się Ewangelią”. – Przez kolejne dni zgłębiamy Ewangelię wg św. Łukasza – mówi o. Fabian Błażkiewicz SJ, prowadzący tegoroczny I stopień. – Jest ona dla nas punktem wyjścia do kolejnych rozważań. Są one różne. Dyskutujemy o tym kim jest Bóg, czym jest grzech, prawda i fałsz czy rozwój człowieka. Chcemy, by ci młodzi ludzie nie tylko zaznajomili się z Ewangelią, ale by traktowali ją jako podstawę swego życia i czerpali z niej wskazówki. Poza tym, rekolekcje często są formą refleksji nad własnym życiem i czasem podejmowania różnego rodzaju decyzji.

Osoby uczestniczące w pierwszym stopniu, będą miały okazję korzystać ze spowiedzi generalnej, czyli z całego życia. – Nie wszyscy się na to zdecydują – mówi o. Fabian. – Do tego trzeba dojrzeć. Ale na koniec rekolekcji, wszyscy otrzymają maleńkie znaczki z  magisowym słoneczkiem, oznaczające przynależność do wspólnoty.

Jestem na rekolekcjach ponieważ…

Jak zapewnili nas obydwaj ojcowie, w rekolekcjach nie uczestniczy tylko młodzież głęboko wierząca. Tych podobno jest tam zaledwie kilka procent. Podpytaliśmy więc uczestników, czemu właściwie uczestniczą w rekolekcjach i co im daje przynależność do MAGIS. – Do MAGIS trafiłem, gdya-fila byłem jeszcze w Gimnazjum – opowiada Adam Fila z Opola, obecnie animator. – Wtedy to, nie miałem oparcia ani w klasie ani w rodzinie. Do wspólnoty przyszedłem dla znajdujących się w niej ludzi i klimatu tam panującego. Zresztą każdy to potwierdzi – klimat jest tu niesamowity, bardzo przyjazny, serdeczny, po prostu niepowtarzalny. Ci ludzie przybliżyli mi Boga i dali potrzebne oparcie. Przeszedłem już wszystkie 4 stopnie i teraz już, k-nosalostatni raz, jestem na rekolekcjach jako animator na I stopniu. – Jestem tu, ponieważ chciałem odszukać Boga – mówi Kuba Nosal z Nowego Sącza, na I stopniu. – W pewnym stopniu mi się to udało. Ale wiem, że jest to tylko początek tych wszystkich darów i znaków jakie mogę jeszcze otrzymać. Tutaj każdy dzień jest inny. Teoretycznie nie ma między nimi żadnej zbieżności. Jednak jeżeli się nad tym głębiej zastanowić, to układają się one w całość, która składa się na obraz Boga. – Dla mnie te rekolekcje są czymś szczególnym – twierdzi Katarzyna Strug z Kłodzka, również z I stopnia. – Jestem chora. Udział wk-strug nich sprawia, że choroba nie jest tylko ciężarem z którym muszę sama się uporać. Dzięki nim, moim cierpieniem mogę podzielić się z Bogiem. Poza tym jestem tu, ponieważ chciałam coś w sobie zmienić. Przynależność do MAGIS, kontakt z tymi ludźmi daje mi siłę. Bardzo się z nimi zżyłam i tak naprawdę to nie wyobrażam sobie już życia bez MAGIS. Wtedy to dopiero będzie szaro i nudno.

Rekolekcje przeżywają również animatorzy tej grupy. – Spotykają się tu ludzie z różnych części Polski – twierdzi Weronika Jeż, animator. – animatorkiJesteśmy ze sobą od kilku dni, a już zachowujemy się tak jakbyśmy się znali od lat. Ludzie myślą, że to strasznie dziwne, że młodzież się modli. Ale można to robić na różne sposoby, nie tylko klęcząc – na przykład tańcem i śpiewem. Rekolekcje pozwalają dostrzec, że Bóg przemawia przez drugą osobę i jest obecny w naszym życiu, tak jak najbliższy przyjaciel. – Tworzymy wspólnotę. Nikt tu nikogo nie odtrąca. Staramy się, by każdy poznał swoją wartość, by dostrzegł nie tylko swoje wady, ale i zalety – dodaje Monika Błaż, również animator.

Jak się okazuje, podobne zdanie mają „weterani” w MAGIS-ie, czyli osoby, a-bartosiewiczktóre są już na IV stopniu. –  W MAGIS jestem od pięciu lat – przyznaje Agnieszka Bartosiewicz z Nowego Sącza. – Gdyby nie to, pewno skończyłabym jak większość moich rówieśników z puszką piwa i papierosem. Tutaj poznałam ludzi, dzięki którym zrozumiałam co znaczy słowo „rodzina”. Dzięki nim nie boję się być sobą i tego, że wierzę. – Ja spotkałam tu osoby z którymi mogłam porozmawiać o ważnych dla mnie rzeczach, a o których bałam się lub nie chciałam rozmawiać z moimi tzw. przyjaciółmi – opowiada a-smiechowskaAnia Śmiechowska z Opola. – Na tych ludzi zawsze mogę liczyć, gdy potrzebuję pomocy i nigdy się na nich nie zawiodłam. Nie sposób tu nie wspomnieć o naszym ojcu duchowym Bogdanie Długoszu, który nas wspiera i dzieli się z nami swym doświadczeniem. Zachęcam wszystkich dom-ryjewski przyjścia do MAGIS, chociaż wiem, że najtrudniej jest przyjść i zacząć. – Ja chciałem poprawić swój kontakt z Bogiem. I udało mi się. Osiągnąłem nie tylko to. Spotkałem ludzi, którzy dają mi wiele pozytywnej energii – dodaje Marcin Ryjewski z Kłodzka.

Autor:brzozow24.pl


23-07-2009

Udostępnij ten artykuł znajomym:


Poprzedni artykuł:
«
Następny artykuł:
»




Zaloguj się aby dodać komentarz


| Logowanie

Pokaż więcej komentarzy (0)

Komentarze niezarejestrowanych czytelników: