ZBRODNIA: Walił siekierą na oślep. W domu w tym czasie były dzieci

BRZOZOW24.PL / PODKARPACIE. 22-latek z Witryłowa dopuścił się strasznej zbrodni. Zabił rodziców używając dwóch siekier. Oszczędził dzieci swojej siostry, które wówczas przebywały w domu. Mężczyźnie grozi kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.

Ze wstępnych ustaleń śledczych wynika, że zbrodnia była pokłosiem długotrwałego, narastającego rodzinnego konfliktu.

22-latek z Witryłowa najpierw przed domem zaatakował swojego ojca. Zadał mu kilka ciosów siekierą. Odszedł, sądząc, że go zabił. Wówczas zaatakował również matkę. Kobieta trzymała na rękach wnuczkę. Chłopak zabrał dziecko i zaprowadził do domu. Następnie wrócił i ponownie zadał ciosy matce.

– W tym czasie zauważył, że ojciec jeszcze żyje. Poszedł po drugą siekierę i zadał kilka ciosów – mówi Zbigniew Piskozub, Prokurator Rejonowy Prokuratury Rejonowej w Brzozowie.

Jak informuje prokuratura można wnioskować, że matka sprawcy próbowała uciekać. Funkcjonariusze policji, którzy zostali wezwani przez zespół ratownictwa medycznego, odnaleźli kobietę na schodach do kotłowni.

– Na miejscu okazało się, że ojciec 22-latka nie żyje. Matka zmarła w trakcie próby przewiezienia jej do szpitala. Przyczyną obu zgonów są rozległe obrażenia głowy – informuje szef brzozowskiej prokuratury.

Kiedy policjanci weszli do domu zastali sprawcę w pokoju razem z dziećmi. Siedział nieruchomo. Jednak kiedy zorientował się, że funkcjonariusze przyszli po niego, stał się agresywny i próbował uciekać.

– Policjanci obezwładnili 22-latka, zakuli w kajdanki i wyprowadzili z domu. Chłopak przyznał się do zabójstwa rodziców – precyzuje prokurator Piskozub.

Dodaje, że zachowanie podejrzewanego nie wskazywało na to, że może być pod wpływem alkoholu. Nie poddał się badaniu alkomatem, ale poprano mu krew do badań. Wyniki wskażą, czy w chwili zdarzenia był pod wpływem środków odurzających.

Na miejscu pojawił się prokurator dyżurujący, technicy oraz lekarz sądowy. Przeprowadzono oględziny miejsca zdarzenia, zabezpieczono ślady i narzędzia zbrodni.

Obecnie trwają czynności procesowe. Do prokuratury trafi wniosek o wszczęcie śledztwa w tej sprawie. Zarzuty najprawdopodobniej zostaną postawione na podstawie artykuły 148 par. 1 Kodeksu Karnego, czyli o zabójstwo. Czyn ten zagrożony jest karą od 8 lat pozbawienia wolności, karą 25 lat lub dożywotniego pozbawienia wolności. Niewykluczone także, że zbrodnia otrzyma kwalifikację zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Wówczas najniższy wymiar kary to nie mniej niż 12 lat pozbawienia wolności.

Jutro zostanie też rozpoznany wniosek o tymczasowe aresztowanie 22-latka. Jak zaznacza prokurator Piskozub są ku temu przesłanki.