Niezwykły gest piłkarza pochodzącego z Sanoka. Dawid Pietrzkiewicz jest w finale wojewódzkim plebiscytu na sportowca roku w Małopolsce. Zapowiedział, że jeśli wygra, nagrodę finansową przekaże na budowę Domu Samotnej Matki w Sanoku, którą prowadzi Stowarzyszenie Pomoc Rodzinie.
Dawid Pietrzkiewicz, bramkarz spod Sanoka znalazł się w finale wojewódzkim plebiscytu „Gazety Krakowskiej” i „Dziennika Polskiego”, to najstarszy i najbardziej prestiżowy ranking sportowców w województwie małopolskim.
Wyniki głosowania poznamy w czwartek 30 grudnia. To już ostatnie godziny na głosowanie. Piłkarz apeluje więc na swoim profilu na FB o głosy i zapowiada, że w razie wygranej, pieniądze trafią do Sanoka.
– Proszę zrób to jeszcze raz i zagłosuj na mnie SMS o treści KRM.43 pod nr telefonu 72355 !!! Jeśli zwyciężymy wspólnymi siłami (2,46 z VAT) to całą nagrodę finansową przeznaczam na remont Domu Samotnej Matki prowadzony przez Stowarzyszenie Pomoc Rodzinie im. św. ks. Zygmunta Gorazdowskiego w Sanoku. Dziękuje i do usłyszenia – napisał na portalu społecznościowym Dawid Pietrzkiewicz.
– To było dla nas bardzo miłe zaskoczenie. Niezwykły gest młodego człowieka i doskonałego piłkarza. W naszym stowarzyszeniu błyskawicznie przybyło kibiców piłkarskich. Wysyłamy sms, bo każde wsparcie dla budowy domu na ul. Matejki jest dla nas niezwykle cenne – komentuje Zofia Mazur, prezes zarządu Stowarzyszenia Pomoc Rodzinie im. św. ks. Zygmunta Gorazdowskiego.
Dawid Pietrzkiewicz ma 31 lat, pochodzi z Długiego koło Sanoka. W przeszłości reprezentował barwy: Stali Sanok, Polonii Warszawa, czeskiego Banika Ostrawa i azerskiej Gabali. Był bramkarzem sanockiego klubu podczas pamiętnej pucharowej rywalizacji z ówczesnym mistrzem Polski, Legią Warszawa. Jest także byłym młodzieżowym reprezentantem Polski. W narodowej kadrze U-19 rozegrał osiem spotkań.
Aktualnie Dawid Pietrzkiewicz jest zawodnikiem Sandecji Nowy Sącz. Ostatnio jego kontrakt został przedłużony do końca czerwca 2024 r.
Zaloguj się aby dodać komentarz
| Logowanie
Komentarze niezarejestrowanych czytelników: