POWIAT BRZOZOWSKI / PODKARPACIE. W poniedziałek po południu w Izdebkach doszło do pożaru samochodu dostawczego. Na szczęście podczas wybuchu pożaru nikogo nie było w środku. Ratowano jednak bardzo drogi, specjalistyczny sprzęt wiertniczy. Według relacji strażaków, ogień sięgał kilku metrów ponad pojazd. Furgonetka spłonęła doszczętnie.
Do zdarzenia doszło 2 grudnia przy drodze powiatowej w Izdebkach w powiecie brzozowskim.
– W momencie wybuchu pożaru kierowca znajdował się poza pojazdem. Wracał do samochodu z pobliskiego domu. Zauważył ogień i dym wydobywający się z kabiny kierowcy. Zdążył odłączyć akumulator, próbował ugasić płomienie. Czynności te nie przyniosły jednak efektu. Gdy strażacy dojechali na miejsce, cała furgonetka była już w ogniu. Płomienie sięgały kilku metrów ponad dachem pojazdu – relacjonuje mł. bryg. Bogdan Biedka, oficer prasowy KP PSP w Brzozowie.
Jeszcze przed przyjazdem służb, kierowca w asyście świadków zdarzenia ratowali specjalistyczny sprzęt wiertniczy o znacznej wartości. Szacunkowo 10-krotnie przewyższał on wartość samochodu. W ostatnim momencie udało się ocalić maszynę. Furgonetka spłonęła doszczętnie. Nikomu nic się nie stało.
Prawdopodobną przyczyną pożaru było zwarcie instalacji samochodowej.
Zaloguj się aby dodać komentarz
| Logowanie
Komentarze niezarejestrowanych czytelników: