Zgłosił wypadek, którego nie było

BRZOZÓW. Minionej nocy brzozowscy policjanci interweniowali w związku z informacją o śmiertelnym wypadku. Zgłoszenie 25-letniego mieszkańca Turzego Pola postawiło na nogi wszystkie służby ratunkowe. Jak ustalili policjanci było ono fikcyjne, a rzekomo potrącony brat zgłaszającego był cały i zdrowy. Teraz 25-latek odpowie za swój czyn.

Minionej nocy około godz. 1 dyżurny brzozowskiej komendy odebrał telefoniczne zgłoszenie. „Mój brat nie żyje …” od takich słów rozpoczęła się rozmowa. Z relacji zgłaszającego wynikało, że w Turzym Polu miało miejsce potrącenie pieszego, który ze względu na odniesione obrażenia nie przeżył tego wypadku. Rozmowa była dramatyczna, mężczyzna szczegółowo i z wielkim przekonaniem opisywał miejsce zdarzenia. Dyżurny niezwłocznie skierował na miejsce patrol Policji oraz pogotowie ratunkowe. To zgłoszenie zaalarmowało wszystkie służby ratunkowe. Na miejsce wypadku na sygnałach jechała Policja, Pogotowie Ratunkowe oraz dwa zastępy Straży Pożarnej.

Na miejscu oczekiwał na policjantów zgłaszający, 25-letni mieszkaniec Turzego Pola. Mężczyzna opisał funkcjonariuszom przebieg całego wypadku, w którym miał zginąć jego brat. Policjanci wspólnie ze strażakami przeczesali miejsce, które wskazywał im będący na miejscu mężczyzna, sprawdzili też pobliski teren lecz nie potwierdzili wersji zgłaszającego. W toku wykonywania dalszych czynności funkcjonariusze ustalili, że podniesiony alarm o śmiertelnym potrąceniu pieszego był zgłoszeniem fikcyjnym. Policjanci w rozmowie z ojcem 25-latka potwierdzili to, że mężczyzna który miał być potrącony przez samochód żyje i jest cały i zdrowy. Badanie trzeźwości 25-latka wykazało zawartość 0,06 promila alkoholu w jego organizmie. Teraz 25-latek odpowie za swój czyn.

Przypominamy art. 66. Kodeksu Wykroczeń:
§ 1 Kto, chcąc wywołać niepotrzebną czynność, fałszywą informacją lub w inny sposób wprowadza w błąd instytucję użyteczności publicznej albo organ ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1500 zł.
§ 2. Jeżeli wykroczenie spowodowało niepotrzebną czynność, można orzec nawiązkę do wysokości 1000 złotych.