REKLAMA

Zbiórka na turnus rehabilitacyjny dla rodzeństwa (ZDJĘCIA)

POWIAT BRZOZOWSKI. Nadia i Mikołaj, rodzeństwo, które pomimo młodego wieku bardzo dużo przeszło. Dziewczyna cierpi na głuchotę, ma zaburzenia integracji sensorycznej, nadwzroczność oraz neofobię żywieniową. Chłopiec z kolei oprócz niedosłuchu ma problemu kardiologiczne, niedomykalność zastawki dwudzielnej i trójdzielnej, wzmożone napięcie mięśniowe oraz astmę oskrzelową. Rehabilitacja to jedyna szansa na walkę o zdrowie.

image002_11

LINK DO ZBIÓRKI

Założyliśmy zbiórkę, ponieważ koszty związane z dwójką niepełnosprawnych dzieci są ogromne, a turnusy, które są niezbędne dla naszych dzieci, przerastają nasze możliwości finansowe – mówią rodzicie dzieci.

Każdy z takich turnusów to ogromny koszt. Dla dwójki dzieci to 14 tysięcy za dwa tygodnie.

image006_6

– Pierwsza na świat przyszła Nadia, przyszła na świat zdrowa, śliczna, malutka, taka jak wszystkie dzieci. Na taką czekaliśmy, po tych wszystkich badaniach USG. Cieszyliśmy się, bo przecież tak bardzo czekaliśmy na nasze pierwsze dziecko. Kiedy zabieraliśmy Nadie do domu, byliśmy najszczęśliwszymi ludźmi na świecie. Jeszcze nie wiedzieliśmy, co nas czeka, przesiewowe badania słuchu wyszły źle. Jednak lekarz zapewniał, że to wody płodowe. Po 3 miesiącach mieliśmy kontrolne badanie słuchu. Po minie audiologa widziałam, że jest źle, jednak nic nikt nie powiedział. Skierowano nas do innego ośrodka na kolejne badania abr. Wtedy dostaliśmy diagnozę… głuchota. Natychmiast kupiliśmy aparaty słuchowe i zaczęliśmy rehabilitację z surdologopedą i fizjoterapeutą ze względu na obniżone napięcie. Zaczęła się walka o mowę Nadii. W wieku 2 lat przeszła operacje wszczep implantu ślimakowego w Warszawie. W późniejszym czasie doszły zaburzenia integracji sensorycznej, co wymaga prywatnej rehabilitacji, nadwzroczność oraz neofobia żywieniowa. Później, gdy byłam w ciąży z Mikołajem, miałam mnóstwo obaw. Bałam się, ale wiedziałam też, że nawet jeśli los znów wystawi nas na próbę i drugie nasze dziecko będzie również głuche, to zrobimy wszystko, by mu pomóc. Miki urodził się zdrowy, a przynajmniej tak mi się wydawało, badania słuchu w drugiej dobie życia wyszły źle, od lekarza usłyszałam to, co kilka lat wcześniej „to wody płodowe proszę się nie przejmować” już nie zaufałam. Wiedziałam, co to oznacza. Kolejne badania słuchu wykazały głęboki niedosłuch I znów ta sama historia, aparaty słuchowe, terapia i w wieku dwóch lat wszczep implantu w Warszawie. Jednak u Mikusia niedosłuch to tylko kropla w morzu chorób. Miki jest po dwóch operacjach zeza w Krakowie, konieczna jest trzecia. Przez zeza jego główka ciągle opada na bok, jest pod opieką kardiologa – niedomykalność zastawki dwudzielnej i trójdzielnej, problemy brzuszkowe – gastrolog i leki, wzmożone napięcie mięśniowe- neurolog i rehabilitacja oraz astma oskrzelowa, przez co cierpi na nawracające zapalenie oskrzeli oraz duszności ma włączone sterydy również na stałe. Diagnoza – astma oskrzelowa i reszta chorób – była dla mnie kolejnym ciosem. Naszej opieki wymaga już Nadia a teraz także Mikołaj . Mikołaj w swoim krótkim życiu (3l) przeszedł już 3 operacje, za maksymalnie 2 miesiace czeka nas kolejna operacja, wszczep implantu na ucho lewe a w późniejszym czasie kolejna operacja prawego oczka – czytamy w opisie zbiórki.

image005_6

Patrzę wstecz i widzę, jak wiele przeszliśmy. Jak wiele cierpienia, bólu, niepewności i łez już za nami. Patrzę w przód i widzę schody, strome, niekończące się schody, po których Mikołaj i Nadia muszą się wdrapać. Czy na ich szczycie ujrzymy jego lepszą przyszłość? Nie wiem, ale będziemy walczyć o to, by się przekonać ze wszystkich sił – mówią rodzice.

Mamy dla swoich dzieci mnóstwo miłości i siły, ale niestety nie mamy już pieniędzy. Choćbym bardzo tego chciała, samą miłością i siłą nie uzdrowię Nadusi i Mikołajka, dlatego przyszedł czas, by poprosić o pomoc – proszą o pomoc rodzice.

LINK DO ZBIÓRKI

image009_2

image010_2

źródło: red., zrzutka.pl/ materiały nadesłane

28-03-2022

Udostępnij ten artykuł znajomym:






Zaloguj się aby dodać komentarz


| Logowanie

Pokaż więcej komentarzy (0)

Komentarze niezarejestrowanych czytelników: