REKLAMA

Uwaga na kleszcze

BRZOZÓW. Jak co roku, w lecie, nasilają się informacje o ataku kleszczy. W tym okresie bowiem są one najbardziej aktywne.

Kleszcze są pajęczakami, które przechodzą trzy fazy cyklu rozwojowego – od larwy przez nimfę po postać dorosłą. Wszystko to dzieje się w przeciągu 2 – 3 lat – tłumaczy Tadeusz Pióro, państwowy powiatowy inspektor sanitarny w Brzozowie. – Aby kleszcz mógł się przekształcić w kolejną fazę musi napić się krwi zwierzęcia lub człowieka. Dla nas ludzi, największe zagrożenie stanowią przenoszone przez nie choroby. Większość przypadków zachorowań zdarza się właśnie późną wiosną oraz latem.

Maleńki jak główka szpilki

Dorosły kleszcz jest wielkości główki od szpilki, ale po nassaniu zwiększa swój rozmiar kilkakrotnie – nawet do 1 centymetra. Ludzi i zwierzęta atakują tylko w celu pobrania pokarmu, co zapewnia im przekształcenie się w kolejną formę rozwojową lub złożenie jaj przez samice. Wzrost temperatury powoduje wzrost aktywności kleszczy, która rozpoczyna się na przełomie marca i kwietnia, a trwa do października/listopada. Wilgotne lato i łagodna zima sprzyjają rozprzestrzenianiu się kleszczy.

Większość dotychczas dokładnie zlokalizowanych naturalnych ognisk infekcji, to obszary przejściowe między dwoma różnymi typami roślinności, na przykład: brzegi lasów graniczące z łąkami, polany, błonia nad rzekami i stawami, zagajniki z zaroślami, obszary, gdzie las liściasty przechodzi w iglasty lub odwrotnie, albo wysoki w niski, obszary zarośnięte paprociami, jeżynami, czarnym bzem i leszczyną. Kleszcze spotyka się na trawie, w niskich krzakach oraz w leszczynie. Wiszą na źdźbłach trawy i na spodzie liści, z tego powodu są niewidoczne.

Objawy zakażenia

Najlepszą metodą prewencji, przed chorobami odkleszczowymi, jest unikanie kontaktu z kleszczami, a w przypadku ukąszenia – szybkie i prawidłowe usuwanie ich ze skóry. – Kleszcze mają duże znaczenie epidemiologiczne i inwazjologiczne. Do zakażenia dochodzi w czasie ukłucia, gdy następuje bezpośrednie wprowadzenie zarazków do krwi. Najczęściej przenoszonymi przez nie chorobami są borelioza oraz wirusowe zapalenie mózgu  – mówi Tadeusz Pióro. – W przypadku boreliozy (w typowych przypadkach) w miejscu ukłucia przez kleszcza, pojawia się tzw. rumień wędrujący, czyli zmiana o owalnym kształcie, która w miarę upływu czasu przybiera obrączkowaty kształt. Czasami jednak może mieć inny kształt lub w ogóle nie wystąpić. Rumieniowi towarzyszą objawy grypopodobne: gorączka, zmęczenie, bóle głowy i uczucie rozbicia.

Objawy kleszczowego zapalenia mózgu są podobne do infekcji grypowej z towarzyszącą mu gorączką, bólami głowy, nudnościami i wymiotami. Lekarzowi należy powiedzieć o ukłuciu kleszcza lub przebywaniu w miejscach gdzie one występują.

Chroń głowę i ciało

Chcąc uchronić się przed ukąszeniem na spacerze w lesie, należy nosić nakrycie głowy oraz odzież ściśle osłaniającą jak największą powierzchnię ciała, długie rękawy, długie nogawki, pełne, kryjące buty oraz starać się poruszać środkiem ścieżki i omijać krzewy i wysokie trawy. Odsłoniętą skórę (oraz ubranie) można spryskać środkiem odstraszającym kleszcze. – Młode i bardzo małe formy kleszczy, tzw. nimfy mogą przebywać na pniach drzewnych oraz leżących gałązkach i patyczkach. Dlatego siadanie na zwalonych pniach drzewnych i zbieranie chrustu bywa szczególnie niebezpieczne – dodaje inspektor Pióro.

Ubranie w jasnym kolorze znacznie ułatwia dostrzeżenie wędrującego po nim kleszcza. Po powrocie z obszarów zagrożonych należy pozostawić ubranie i sprzęt poza domem, by nie przynieść kleszcza do domu. Jak najszybciej po powrocie należy dokładnie obejrzeć cale ciało, zwłaszcza fałdy skórne, pachwiny i pępek. Im szybciej kleszcz zostanie usunięty, tym mniejsze jest prawdopodobieństwo zakażenia. Miejsca niedostępne wizualnie należy sprawdzić palcami. Wgryziony kleszcz powoduje powstanie małego nacieku odczynowego, który można wyczuć palcami. Po przejrzeniu ciała zaleca się dokładny prysznic. Szorowanie usuwa małe, młodociane formy kleszcza, które są prawie niewidoczne gołym okiem i które się jeszcze nie zdążyły wkłuć.

Benzyna i tłuszcz, to nie najlepszy pomysł

Wgryziony kleszcz może zarazić chorobami odkleszczowymi już podczas ukąszenia. – Kleszcze usuwać najlepiej przy pomocy pęsety. Należy złapać kleszcza jak najbliżej skóry (nie ma wtedy obawy, że szczypce rozgniotą kleszcza lub spowodują, że wydzieli on zawartość jamy brzusznej do ranki) i delikatnie, ale zdecydowanym ruchem pociągnąć przeciwnie do kierunku wkłucia. Kleszcze zazwyczaj „wkręcają” się w ciało w prawo, zatem wyciągając skręcamy lekko w lewo – tłumaczy Tadeusz Pióro.

Czasami nie udaje się usunąć kleszcza w całości. Wtedy, jak również, gdy zagnieździł się bardzo głęboko lepiej samemu nie podejmować próby usunięcia pasożyta tylko jak najszybciej zgłosić się do lekarza. – Wbrew obiegowym opiniom nie należy kleszcza wykręcać, zgniatać, przypalać, smarować tłuszczami, benzyną, środkami dezynfekującymi ani innymi substancjami. Czynności te, mogą powodować zwracanie treści pokarmowych przez kleszcze, co może podnieść ryzyko infekcji przenoszonymi przez nie drobnoustrojami – ostrzega inspektor Tadeusz Pióro.

Po wyjęciu kleszcza ranę należy zdezynfekować (spirytusem salicylowym lub wodą utlenioną), a ręce dokładnie umyć.

Autor:brzozow24.pl

22-07-2009

Udostępnij ten artykuł znajomym:


Poprzedni artykuł:
«



Zaloguj się aby dodać komentarz


| Logowanie

Pokaż więcej komentarzy (0)

Komentarze niezarejestrowanych czytelników: