REKLAMA

Ustrzeż dziecko przed anoreksją

PODKARPACIE. Na jednym z forów internetowych ewaa pisze: „(..)mam zaburzenie odżywiania już od 5 lat, zaczęło się oczywiście niewinnie, teraz sama z sobą nie potrafię sobie poradzić. Miałam 19 lat i ważyłam 50 kilo mając 160 cm, czyli wyglądałam normalnie. Chciałam zrzucić tylko kilka. Na początku było fajnie 49, 48, 47, 46… kilo. Czułam się jak w niebie. Nie robiłam nigdy żadnych diet, po prostu ograniczałam jedzenie i chudłam.

p10100371– Potem coraz więcej. (..) Moje posiłki dzienne kończyły się na jogurcie naturalnym – małym raz dziennie. To pochłonęło całą moją psychikę. Nie myślałam o niczym innym jak tylko o tym by być coraz to chudsza i chudsza. A im mniej na wadze, tym więcej widziałam w lustrze. Nie rozmawiałam praktycznie z nikim. Zamknęłam się w sobie. Nie potrzebowałam nikogo tylko ” wagę” … Miałam chłopaka. Widział co się ze mną dzieje, że ciągle nosze tylko i wyłącznie czarne ubrania, wysokie obcasy by wydawać się wyższą, a co za tym szło i szczuplejszą. Miałam zanik miesiączki. Byłam nawet z tym problemem zaprowadzona do psychiatry od zaburzeń żywności, ale ja dalej swoje. Tak to wszystko trwało przez długie lata. Jakimś cudem w wieku 22 lat zaszłam w ciąże i przytyłam 25 kilo. Odżywiałam się normalnie, wręcz pochłaniam jedzenie, bo wiedziałam że muszę się odżywiać dla dziecka. Moja córka urodziła się zdrowa, dzięki Bogu. Dwa miesiące później, po 25 kilogramach nie było ani widu ani słychu. Wszystko zrzuciłam drastycznym odchudzaniem. Prócz chleba i słodyczy, które dawały mi siłę, nic więcej nie jadałam. Miałam napady głodu, potrafiłam zjeść około 8 kebabów naraz i około 12 gałek lodów zaraz po, a potem tylko ściskanie się z WC. Dziś ważę nie całe 39 kilo. Wszyscy mówią anoreksja, a ja dalej swoje, że za gruba. Jestem chora i potrafię się do tego tylko tu przyznać. Moja psychika jest już też całkiem chora. Żałuję, że w ogóle kiedykolwiek zaczęłam się odchudzać, bo gdy wspomnę sobie te czasy gdy jadłam normalnie i kiedy tylko chciałam i ciągle ważyłam 50 kilo to płakać mi się chce. Gdybym mogła z pewnością cofnęłabym czas…”

Znakomite kucharki

Anoreksja to choroba, o której nie mówi się głośno. Jej problem dotyka około jednego procenta młodzieży w wieku od 12 – 25 lat. – Pierwsze symptomy choroby, dla rodziny, są praktycznie niezauważalne – tłumaczy Joanna Rachwał – Szczuka, psycholog. – Tym bardziej, że choroba zaczyna się zazwyczaj bardzo niewinnie – od prób odchudzania się. Z czasem kończy się to na przyjmowaniu jednej kanapki chleba, czy sałaty dziennnie. alek-korobczenko11Wszystko dokładnie przeliczone kalorycznie i odmierzone. – Anorektyczki kłamią – uzupełnia Aleksander Korobczenko, lekarz internista. – Zawsze biorą pełny talerz i wracają z pustym mówiąc, że zjadły. Jedzenie zazwyczaj ląduje gdzieś pod łóżkiem, materacem, za szafką albo w reklamówce, z którą wieczorem wychodzą żeby „pobiegać”. Wśród anorektyczek jest mnóstwo świetnych kucharek. Znają super przepisy i potrafią je smacznie przyrządzić. Najbliższym i przyjaciołom daje to wrażenie, że są one blisko jedzenia, więc tak naprawdę nie mają możliwości głodzenia się.

Temat choroby został poruszony dwa lata temu, dzięki bardzo odważnej i wręcz szokującej kampanii przygotowanej przez znanego włoskiego fotografika Oliviero Toscani i dziennik „La Republica”. W tym ostatnim opublikowano na dwóch stronach zdjęcie nagiej wychudzonej kobiety, ofiary anoreksji. Znalazło się ono również na billboardach w największych miastach. Na zdjęciu kobiety przypominającej szkielet widnieje napis „No-anorexia”. Fotograf zrobił je na zamówienie jednej z włoskich firm odzieżowych. W wywiadzie udzielonym dla portalu „Gazeta.pl” bohaterka zdjęcia – 27 letnia francuska aktorka Isabelle Caro, która przy wzroście 165 cm waży 31 kilo, powiedziała: „Gdy usłyszałam, że Toscani szuka prawdziwej anorektyczki do nowej kampanii reklamowej, od razu zrozumiałam, że powinnam w niej wystąpić – na anoreksję choruję od ukończenia 13 roku życia” – mówi aktorka.

Liczenie kalorii na medal

Mimo, że reklama była szokująca i wywoła skrajnie różne komentarze, problem anoreksji tak naprawdę pozostał, i nadal w większości przypadków beneton-anoreksjajest tematem tabu. – Jej przyczyny tkwią głęboko w psychice – tłumaczy Joanna Rachwał – Szczuka. – Istotą choroby jest wewnętrzny ból emocjonalny – wielkie pragnienie miłości i akceptacji. Udowodniono, że najpierw powstaje pustka emocjonalna. Ona prowadzi do zaniżenia własnej wartości. To z kolei skłania do sięgnięcia po „środek znieczulający” – będę się głodzić – będę chudsza, więc atrakcyjniejsza. Po jakimś czasie dochodzą do tego problemy zdrowotne, poczucie winy, wstyd, wstręt do samego siebie. I tu znowu pojawia się ten brak miłości i akceptacji. Powstaje błędne koło z którego samemu nie można wyjść.

Dla rodziców, pierwszym niepokojącym sygnałem powinien być fakt, że dziecko dobrowolnie zaczyna unikać jedzenia. – Nagle perfekcyjnie zaczyna przeliczać kalorie – opowiada psycholog. – Zaczyna chudnąć i pojawia się ogromny strach przed ponownym przytyciem. Zaczynają się też problemy zdrowotne. Alarmującym powinien być brak miesiączki. – Jak już otoczenie, zwykle dziewczyny, ponieważ chłopcy rzadziej zapadają na tę chorobę, zauważa anoreksję, to wtedy z reguły jest już bardzo późno – mówi Aleksander Korobczenko. – Ciało jest już bardzo wyniszczone. Wtedy najważniejsza jest prawidłowa diagnoza. Trzeba bowiem wykluczyć inne choroby wyniszczające na przykład raka czy depresję. Źle postawiona diagnoza, doprowadza do śmierci. Wtedy niezbędna jest współpraca rodziny. Bez tego się nie obejdzie. W diagnozie dużą role odgrywa wskaźnik BMI (pokazuje stosunek wagi ciała do wzrostu). Jeżeli wskazuje on 17,5 – czyli około 85 procent najniższej możliwej wagi od dolnej granicy, dziewczyna wykazuje wyraźny strach przed zwiększeniem masy ciała, ma zaburzoną świadomość dotyczącej jej wagi i wyglądu ciała, i co bardzo charakterystyczne od około 3 miesięcy lub więcej nie ma miesiączki, wtedy kieruję ją do poradni specjalistycznej. Tam fachowcy określą problem, ponieważ bardzo ważne jest wykluczenie depresji. Jeśli zaczniemy leczyć anoreksję, a pacjentka jest w depresji, doprowadzimy do jej samobójstwa. Dlatego tak ważny jest kontakt ze specjalistą.

Pomoc rodziny jest nieodzowna

Specjaliści podkreślają, że bardzo ważna jest współpraca rodziny. – Anoreksji nie wyleczymy w przeciągu kilku dni – tłumaczy Joanna Rachwał – Szczuka, psycholog. – To powolny, najczęściej wieloletni okres, w którym przy pomocy terapii indywidualnej i grupowej, pacjenci zaczynają zdrowieć. Jednak konieczna jest tu współpraca rodziny. Jej pełna miłość i akceptacja. Jest to bardzo ważne ponieważ osoby chore na anoreksję z reguły cierpią też na stany depresyjne, które powodują poczucie beznadziejności i niską samoocenę. W małych miejscowościach, ogromnym problemem jest pójście z dzieckiem do lekarza specjalisty. Boją się, że znajdą się na językach innych ludzi. Wtedy najczęściej radzę, by udać się do innej miejscowości, gdzie można pozostać anonimowym. Nie można nie leczyć anoreksji, ponieważ niechybnie doprowadzi ona do śmierci. – Nie czarujmy się, gdybyśmy o anoreksji wiedzieli tyle, co o nadciśnieniu tętniczym to byłoby wspaniale – mówi doktor Korobczenko. – Ale jest inaczej. To bardzo trudna do zdiagnozowania choroba i jeszcze trudniejsza w leczeniu. Zwykle, jeśli już do nas trafia anorektyk, jego organizm jest porządnie wyniszczony. Ma poważne problemy z układem pokarmowym, powikłania i często stan depresyjny. Konieczne jest zwarte działanie rodziny, bo inaczej dziecko zagłodzi się na śmierć.

Dane zamieszczone na serwisie szkola.net., pokazują, że w każdej polskiej szkole średniej na anoreksję choruje co najmniej jedna uczennica, a w Polsce – co setna dziewczyna.

Autor:brzozow24.pl

Fot.brzozow24/plakat pochodzi z serwisu dziennik.pl. Jego autorem jest Oliviero Toscani

24-09-2009

Udostępnij ten artykuł znajomym:


Poprzedni artykuł:
«
Następny artykuł:
»



Zaloguj się aby dodać komentarz


| Logowanie

Pokaż więcej komentarzy (0)

Komentarze niezarejestrowanych czytelników: