BRZOZÓW / PODKARPACIE. Policjanci zostali wezwani na interwencję dotyczącą kradzieży sklepowej. Doszło do niej w jednym z brzozowskich marketów, gdzie 33-letni mężczyzna ukradł piwo, a potem interweniującą w sprawie kradzieży pracownicę sklepu uderzył i uciekł.
Chwilę później sprawca znalazł się już w rękach policjantów.
We wtorek, około godz. 17. policjanci zostali wezwani do jednego z brzozowskich marketów, gdzie doszło do kradzieży sklepowej. Funkcjonariusze ustalili, że mężczyzna będąc w sklepie ukradł piwo. Swój łup schował za pasek od spodni i usiłował wyjść z towarem. Zauważyła to jedna z pracownic sklepu i zainterweniowała w stosunku do sprawcy kradzieży. Zwróciła mu uwagę, że nie zapłacił za piwo i w związku z tym wezwie Policję. Złodziej odepchnął kobietę, a gdy ta złapała go za rękę aby udaremnić mu ucieczkę uderzył ją w ramię i uciekł ze sklepu.
Policjanci pracujący na miejscu przestępstwa ustalili rysopis sprawcy i przejrzeli zapis z monitoringu sklepu. Zebrane w ten sposób informacje doprowadziły do ustalenia tożsamości sprawcy kradzieży rozbójniczej. Okazał się nim 33-letni mieszkaniec gminy Nozdrzec. Mężczyzna chwilę później znalazł się w rękach Policji. W momencie zatrzymania funkcjonariusze stwierdzili ponad 1,5 promila alkoholu w jego organizmie.
Działając w ten sposób mężczyzna popełnił przestępstwo określane w art. 281 kodeksu karnego jako kradzież rozbójnicza. Policjanci przedstawili mu zarzut. 33-latek przyznał się do jego popełnienia. Za swój czyn odpowie teraz przed sądem.
Zaloguj się aby dodać komentarz
| Logowanie
Komentarze niezarejestrowanych czytelników: