,,Uciekający” przewodniczący Rady Miejskiej. W taki sposób na pytania dziennikarzy odpowiada się w Brzozowie? (FILM)

GMINA BRZOZÓW / PODKARPACIE. W związku z remontem urzędu miasta ostatnie obrady Rady Miejskiej odbyły się w Brzozowskim Domu Kultury. Sesja rozpoczęła się o godzinie 10:00 i trwała do 13:00. 

Przewodniczący rady podczas debaty poinformował, że o 13:00 należy zwolnić salę. Kilka minut po wyznaczonej godzinie zakończył obrady. Tym samym czasu nie wystarczyło na tematy, które chcieli poruszyć mieszkańcy obecni na sali. Po czterdziestu minutach od zakończenia posiedzenia pomieszczenie było puste. W związku z zaistniałą sytuacją zapytaliśmy przewodniczącego dlaczego zakończył obrady mimo, że pomieszczenie, w którym odbyła się sesja, nie było użytkowane przez nikogo co najmniej do godziny czternastej.

Próbę rozmowy z Edwardem Sabikiem próbowaliśmy także podjąć bezpośrednio po zakończeniu sesji. Kilkukrotnie zwracaliśmy się z prośbą o udostępnienie, zarówno mieszkańcom, jak i redakcji porządku obrad, kontaktując się z obsługą rady, a dzień przed sesją z burmistrzem Brzozowa. Jako portal informacyjny chcieliśmy podać do publicznej wiadomości uzyskany komunikat czytelnikom. Zapytaliśmy przewodniczącego dlaczego porządek obrad nie został umieszczony na stronie urzędu miasta.

Przewodniczący Rady Miejskiej w Brzozowie Edward Sabik nie udzielił odpowiedzi na żadne z pytań, po czym wsiadł do służbowego samochodu burmistrza Brzozowa i odjechał.