SANOK: Dzięki czujności przechodnia 90-latka bezpiecznie wróciła do domu
28-05-2025
SANOK. Przechodzień zauważył starszą, zagubioną kobietę na jednej z ulic miasta. Nie przeszedł wobec niej obojętnie – zatrzymał się, zaoferował pomoc i powiadomił policję. Dzięki jego reakcji oraz szybkiej interwencji funkcjonariuszy, 90-letnia seniorka bezpiecznie wróciła do swojej rodziny. To doskonały przykład, że reakcja jednego człowieka może mieć ogromne znaczenie.
Wczoraj przed godz. 9, mężczyzna, będący na ul. Lipińskiego w Sanoku, zauważył starszą kobietę, która sprawiała wrażenie zmęczonej. Podszedł do niej i w trakcie rozmowy zorientował się, że ma ona problemy z pamięcią i orientacją. Zgłaszający nie pozostał obojętny – zareagował, zapewnił seniorce bezpieczeństwo i natychmiast powiadomił funkcjonariuszy.
Na miejsce niezwłocznie skierowano patrol. Jak się okazało, 90-letnia kobieta wyszła z domu i nie potrafiła odnaleźć drogi powrotnej. Dzięki czujności i trosce zgłaszającego oraz szybkim działaniom policjantów, seniorka została bezpiecznie przekazana pod opiekę rodziny.
Takie zachowanie zasługuje na szczególne uznanie. To doskonały przykład obywatelskiej postawy, która może uchronić osoby starsze i bezbronne przed poważnymi konsekwencjami.
Policja przypomina – w sytuacjach, gdy zauważymy osobę potrzebującą pomocy, nie bójmy się reagować. Czasem jeden telefon może uratować zdrowie lub życie.
Jak rozpoznać osobę z zaburzeniami pamięci lub orientacji, która potrzebuje pomocy? Co powinno wzbudzić nasze zainteresowanie i niepokój?
Kiedy uznasz, że napotkana przez Ciebie osoba zagubiła się, zadzwoń na numer alarmowy 112 i zaopiekuj się taką osobą do czasu przyjazdu Policji lub służb medycznych. Pamiętaj, w każdej takiej sytuacji bardzo ważna jest czujność i empatia. Twoja reakcja może pomóc uratować czyjeś zdrowie i życie! Nie bądź obojętny!
KPP Sanok
fot. pixabay.com
UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)
Zaloguj się aby dodać komentarz
| Logowanie
Komentarze niezarejestrowanych czytelników: