PODKARPACIE. Choć w kalendarzu zima w pełni, za oknem termiczna wiosna. Jednych to cieszy, innych smuci. Fakt jest jeden – to jedna z najcieplejszych zim w ostatnim trzydziestoleciu. Jak podaje Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wskazuje, że jednym z najcieplejszych miejsc w Polsce jest podkarpackie Krosno.
– Z analizy danych pomiarowych ze stacji synoptycznych wynika, że tegoroczny luty można, jak na razie, uznać za miesiąc ekstremalnie ciepły termicznie, ze średnią obszarową anomalią względem warunków wieloletnich (1991-2020) wynoszącą +5,9°C – informuje IMGW. – W całym kraju rejestrowane są dodatnie anomalie. Najniższe występują na północy (z wartością +3,5°C na Helu i +3,7°C w Ustce), a wartości najwyższe notuje się w Raciborzu i Krośnie (+7,0°C).
Jak wskazują meteorolodzy IMGW, u schyłku lutego powinniśmy się spodziewać co najwyżej 1,4°C. Tymczasem wczoraj w najcieplejszym momencie dnia w Sanoku na termometrach zobaczyć można było nawet 12 stopni. Według wskaźników meteorologicznych, najcieplejszymi miejscami w Polsce w dniu dzisiejszym (27 lutego) będą: Tarnów oraz Lublin z temperaturą +13°C.
– Porównanie prognozowanych wartości z charakterystykami wieloletnimi pozwala stwierdzić, że na terenie niemal całego kraju będziemy mieli do czynienia ze znacznym przekroczeniem wartości oczekiwanych. W południowo-wschodniej części kraju spodziewamy się dodatnich anomalii przekraczających +12°C – przekazuje IMGW.
Według wyliczeń opartych na modelu ALARO, tak wysokie temperatury we wschodniej części Polski występują rzadziej niż raz na dwadzieścia lat.
Zaloguj się aby dodać komentarz
| Logowanie
Komentarze niezarejestrowanych czytelników: