DYDNIA / PODKARPACIE. Trwa szacowanie strat i badanie przyczyn pożaru, do którego doszło dzisiejszej nocy (19 bm.) w miejscowości Dydnia. Z ogniem walczyło 11 zastępów straży pożarnej. Straty, nieoficjalnie, szacowane są na kilkaset tysięcy złotych.
Strażacy zostali poinformowani o pożarze o godzinie 1:31. Po przybyciu na miejsce okazało się, że płoną budynki gospodarcze, samochód oraz traktor.
– Zostali powołani biegli, którzy zajmą się szasowaniem strat oraz badaniem przyczyn pożaru – informuje dyżurny brzozowskiej straży.
Komisja gminna odbyła wizję w miejscu pożaru. W Urzędzie Gminy w Dydni odbyło się także spotkanie, podczas którego nakreślono plan pomocy, tej najbardziej oczekiwanej oraz kroków, które należy podjąć w kolejnych dniach.
– Policjanci przeprowadzi oględziny miejsca zdarzenia. Zostanie sporządzony protokół, w którym zostaną określone straty, jakie zostały poniesione w wyniku pożaru. W toku prowadzonego postępowania będziemy ustalać przyczyny wybuchu ognia – podaje st. asp. Monika Dereń, oficer prasowy komendanta Powiatowego Policji w Brzozowie.
W związku z pożarem, który miał miejsce dzisiejszej nocy planuje się zbiórkę na rzecz poszkodowanych oraz pomoc w prowadzeniu gospodarstwa. Na chwilę obecną potrzebne są przede wszystkim: sprzęty do oczyszczenia pogorzeliska (koparka, samochód z wywrotką), pasza dla zwierząt, cegły, blacha, materiały budowlane i wykończeniowe (w pożarze został zniszczony częściowo budynek mieszkalny – potrzebne okna do domu).
Potrzeba również osób do pracy przy oczyszczaniu pogorzeliska.
Zaloguj się aby dodać komentarz
| Logowanie
Komentarze niezarejestrowanych czytelników: