Polsko – słowackie rozgrywki na Orliku
IZDEBKI (gm. Nozdrzec). Trzydziestu młodych, niezrzeszonych piłkarzy wraz z czterema opiekunami ze słowackich Hanusoviec, gościło przez 2 dni w gminie Nozdrzec.
– Jest to nasze kolejne spotkanie w ramach podpisanej, umowy partnerskiej –
mówi Antoni Gromala, wójt gminy Nozdrzec. – Mamy już za sobą kilka lat współpracy w dziedzinie sportu i kultury. Teraz będziemy się starać przenieść ją również na poziom gospodarczy. Myślę, że uda nam się tego dokonać, zwłaszcza, że mamy już jeden pozytywny przykład. Udało nam się połączyć przedsiębiorców z branży drzewnej. Ze słowackiej strony mamy dostawcę drzewa, a my tu mamy jego przetwórcę.
Słowa wójta potwierdza Jan Roszko, burmistrz Hanusoviec. – Myślę, że już czas coś dodać do profilu naszej współpracy. Zwłaszcza, że przez nią można pozyskać unijne pieniądze na różnego rodzaju inwestycje – uzupełnia burmistrz Roszko.
Jak zapewnili nas burmistrz i wójt, rozgrywki sportowe zostały zorganizowane w tydzień czasu. – Moja młodzież upomniała się, że dawno nie było żadnego meczu z Polakami. Więc zadzwoniłem do wójta i jesteśmy. Dla tych dzieci i młodych ludzi, to nie tylko mecz. To również zabawa. Dzięki niej, nie tylko zawierają nowe przyjaźnie, ale również poznają nową kulturę – mówi Jan Roszko.
Piłkarze rozegrali mecze w trzech kategoriach wiekowych: do lat 12, 15 i 18. – Słowacy są bardzo dobrzy technicznie – ocenia Paweł Adamski, z drużyny do lat 18. – Grają szybko i nieraz trochę brutalnie. Dzięki takim spotkaniom możemy nie tylko rozegrać mecz, ale również podpatrzeć technikę innej drużyny.
Pozytywnie takie spotkania ocenił też przedstawiciel słowackiej strony. – Myślę, że taka współpraca międzynarodowa jest potrzebna – mówi Pavol Verčimak. – Dla nas sportowców zawsze najważniejsze pozostaną rozgrywki. Jednak nie można tu pominąć nawiązujących się przyjaźni, bo przecież spotykamy się kilka razy w roku.
Autor:brzozow24.pl
Zaloguj się aby dodać komentarz
| Logowanie
Komentarze niezarejestrowanych czytelników: