SANOK / PODKARPACIE. Policjant sanockiej drogówki najprawdopodobniej uratował życie 10-letniej dziewczynce, która dusiła się po zadławieniu gumą do żucia. Do tego zdarzenia doszło wczoraj na ul. Krakowskiej w Sanoku.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek na ul. Krakowskiej w Sanoku.
Policjanci sanockiej drogówki przeprowadzali interwencję wobec kierowcy, który przekroczył prędkość w obszarze zabudowanym.
Nagle do funkcjonariuszy podbiegł mężczyzna krzycząc, że niedaleko, na pasie w kierunku na Krosno stoi samochód, a w nim znajduje się dziewczynka, która dusi się po zadławieniu gumą do żucia.
Policjanci natychmiast podbiegli do poszkodowanej i rozpoczęli akcję ratunkową. Jeden z nich przechylił dziecko do przodu i uderzał w przestrzeń między łopatkami. Dziewczynka była przytomna, ale nie mogła złapać oddechu. Policjant widząc, że podejmowane czynności nie przynoszą spodziewanego efektu, założył 10-latce chwyt Heimlicha. Po kilku uciśnięciach dziecko odzyskało oddech.
Dziewczynka przytomna i równomiernie oddychająca została przekazana zespołowi ratownictwa medycznego.
Zaloguj się aby dodać komentarz
| Logowanie
Komentarze niezarejestrowanych czytelników: