Niedźwiedź na podwórku w Wetlinie. Młode zwierzę próbowało wejść do domu [VIDEO, ZDJĘCIA]
BIESZCZADY. W piątkowe popołudnie, 5 września, w Wetlinie na jednej z posesji pojawił się młody niedźwiedź, który swobodnie chodził po podwórku w poszukiwaniu pożywienia, a w pewnym momencie próbował nawet wejść po schodach do domu.
Jak relacjonują świadkowie, sytuacja mogła zakończyć się bardzo niebezpiecznie:
– Gdyby ktoś wyszedł z domu, mogło dojść do tragedii – mówi autor nagrania.
Okazuje się, że nie były to pierwsze odwiedziny tego niedźwiedzia w tym miejscu. Według mieszkańców, zwierzę już wcześniej pojawiało się na posesji. Właściciele próbowali różnych sposobów, aby je odstraszyć – między innymi wapnowali trawnik, licząc, że pomoże to zniechęcić drapieżnika. Efekt był jednak odwrotny – niedźwiedź nie tylko wrócił, ale przez jakiś czas chodził cały biały od wapna.
– Słyszałem że matka tego młodego niedźwiedzia, często chodzi obok do drugiego gospodarstwa – powiedział nam mieszkaniec Wetliny.
Podobna sytuacja miała miejsce w ostatnich tygodniach również na terenie Gminy Solina, gdzie niedźwiedź podszedł pod dom, wchodził na taras i podwórko. O tym pisaliśmy tutaj: GMINA SOLINA: Niedźwiedzie wchodzą na tarasy i podwórka. Mieszkańcy: ‘Nie możemy tak żyć’”
Leśnicy przypominają, że w przypadku spotkania z niedźwiedziem należy zachować spokój i nie zbliżać się do zwierzęcia. Najlepiej powoli wycofać się w bezpieczne miejsce, nie wykonując gwałtownych ruchów. Ważne jest również, by nie zostawiać resztek jedzenia ani odpadków w pobliżu domów, ponieważ przyciągają one drapieżniki. W razie ponownych wizyt niedźwiedzia w okolicy warto zgłosić sytuację do służb leśnych lub lokalnych instytucji zajmujących się ochroną przyrody.
fot. nadesłane
Niedźwiedź brunatny jest objęty ścisłą ochroną gatunkową. Spotkania z tymi drapieżnikami, choć widowiskowe, zawsze niosą ryzyko – szczególnie gdy zwierzę traci naturalny lęk przed człowiekiem i zbliża się do domostw.
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Według nieoficjalnych informacji, w Bieszczadach może obecnie żyć około 350 niedźwiedzi, a może i więcej. Mieszkańcy obawiają się, że bez zdecydowanych działań prędzej czy później dojdzie do tragedii.
Przypomnijmy, że w marcu w Bukowcu niedźwiedzie zagryzły 22 kozy. Szczegóły tej sprawy opisywaliśmy tutaj: Tragedia w Bukowcu – niedźwiedzie zabiły 22 kozy. Wójt apeluje o zdecydowane działania.
Do sprawy odniósł się także Poseł na Sejm RP Piotr Uruski:
– Kilkakrotnie podejmowałem w Sejmie interwencje dotyczące dzikiej zwierzyny – wilków i niedźwiedzi. Temat regularnie wraca podczas Bieszczadzkiej Burzy Mózgów, spotkań z przedstawicielami ośrodków turystycznych. Mieszkańcy Bieszczad i innych regionów Polski pozytywnie odbierają moje działania, ale niestety Ministerstwo Klimatu i Środowiska nie podejmuje zdecydowanych kroków. – W Rumunii i na Słowacji zdecydowano się na częściową redukcję populacji. W Polsce wciąż brakuje takich decyzji. Musimy działać, zanim dojdzie do tragedii. – dodał poseł.
Dlaczego niedźwiedzi jest więcej przy domach?
Leśnicy zwracają uwagę, że:
-
Łagodna zima skróciła okres hibernacji i sprawiła, że niedźwiedzie szybciej zaczęły szukać pożywienia.
-
Łatwo dostępne odpady spożywcze (otwarte kompostowniki, niezabezpieczone śmietniki) przyciągają zwierzęta do zabudowań.
-
Częste dokarmianie zwierząt na skraju lasu potęguje efekt „restauracji za płotem”.
Jak zachować się przy spotkaniu z niedźwiedziem?
-
Nie podchodź i nie próbuj robić zdjęć z bliska.
-
Wycofaj się powoli, nie odwracając pleców do zwierzęcia.
-
Nie uciekaj biegiem – to może sprowokować pogoń.
-
Nie zostawiaj jedzenia ani resztek w otwartych pojemnikach.
-
Zgłoś incydent do urzędu gminy lub pod numer 112.
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Zaloguj się aby dodać komentarz
| Logowanie
Komentarze niezarejestrowanych czytelników: