BRZOZÓW / PODKARPACIE. Na ulicach Brzozowa pojawiły się wczoraj ulotki w sprawie budowy punktu selektywnej zbiórki odpadów. Inicjator tej akcji apeluje do mieszkańców gminy, by nie dopuścili do tego, aby wizytówką Brzozowa stał się smród z sortowni odpadów i oczyszczalni ścieków.
Jak już pisaliśmy na granicy Brzozowa i Przysietnicy ma powstać w 2018 roku punkt selektywnej zbiórki odpadów komunalnych (PSZOK). Obok PSZOK przewidziana jest realizacja oczyszczalni ścieków dla Przysietnicy i miasta Brzozowa.
Władze gminy twierdzą, że PSZOK jest to inwestycja proekologiczna, nie zagrażająca zdrowiu i życiu mieszkańców. Przeciwko lokalizacji inwestycji protestuje Tomasz Bocheński, brzozowski przedsiębiorca działający w branży spożywczej. PSZOK ma być usytuowany w pobliżu ujęcia, z którego on czerpie wodę. Przedsiębiorca wczoraj na sesji przekonywał do swojego punktu widzenia radnych powiatowych.
Nie dajcie się zwieść!
Autor w ulotce poinformował mieszkańców gminy Brzozów o lokalizacji planowanego PSZOK.
„Nie daj się zwieść „pięknej”, enigmatycznej nazwie planowanego przedsięwzięcia oraz proekologicznym zapewnieniom władz gminy” – pisze. Apeluje, by brzozowianie nie dopuścili do skażenia terenów, na których potencjalnie mogłyby być zlokalizowane ujęcia wody dla Brzozowa oraz zdegradowania czystych, ekologiczne i atrakcyjnych pod względem inwestycji mieszkaniowych gruntów.
Wymienia w ulotce potencjalne zagrożenia, które mogą wystąpić, gdy PSZOK będzie w tym miejscu funkcjonować. Odnosi się również do polityki informacyjnej gminy w tej sprawie, która jego zdaniem w maksymalny sposób „utajniła” swoje plany inwestycyjne i z góry założyła, że nie będą powodowały one konfliktów społecznych.
Daleko od domów i ujęć wody – nie będzie konfliktów
Gmina miała jednak prawo do takiego stanowiska, gdyż z raportu oddziaływania na środowisko wynika, że przedsięwzięcie nie stanowi potencjalnego źródła konfliktów społecznych. Przemawia za tym lokalizacja na terenie, który bezpośrednio nie sąsiaduje z zabudową mieszkaniową i stosunkowo prosty charakter przedsięwzięcia, który będzie polegał na przywożeniu odpadów i magazynowaniu go na terenie PSZOK. Nie będzie wiązało się to z hałasem, zapyleniem i odorem.
W raporcie zawarto również informację, że z racji poczynionych zabezpieczeń w postaci utwardzonego placu, jak i zastosowania szczelnego zbiornika na ścieki bytowe, a także oczyszczanie wód opadowych nie zajdzie obawa skażenia wód gruntowych i gleby na działce, na której będzie usytuowany PSZOK, a także na sąsiednich terenach rolnych. Raport podkreśla, że brak jest jakiegokolwiek oddziaływania na ujęcia wód podziemnych. Ujęcia te położone są, według dokumentu, w znacznej odległości od planowanej inwestycji, co według Tomasza Bocheńskiego, nie jest prawdą.
Akcja protestacyjna w sprawie lokalizacji PSZOK w Brzozowie trwa również na Facebooku. Stronę polubiło już ponad 140 osób.
Zaloguj się aby dodać komentarz
| Logowanie
Komentarze niezarejestrowanych czytelników: