SANOK / PODKARPACIE. Informacje medialne o akcji zorganizowania pomocy dla pani Natalii Grad, mamy dwóch córek, która od 2 lat walczy z chłoniakiem śródpiersia, przynoszą efekty! Z dnia na dzień kwota na leczenie 32-latki, wszystko dzięki ludziom dobrej woli, którzy chcą pomagać. Czy uda się zebrać zamierzoną sumę? Wszystko zależy od nas.
Natalia i Paweł Grad to młode małżeństwo. Mieszkają pod Sanokiem. Mają dwie małe córeczki: Emilię oraz Madzię i całe życie przed sobą.
29 listopada 2016 roku ich świat rodziny w jednym momencie legł w gruzach. Pani Natalia usłyszała wyrok: chłoniak śródpiersia. Rozpoczęła się walka o życie. Kolejny rok 2017 to nieustanne pobyty w szpitalach. Dziewczynki zostały z tatą. Paweł musiał stanąć na wysokości zadania i zostać dla dzieci ojcem i matką. Oboje rodziców zostało tez zmuszonych do rezygnacji z pracy. Pani Natalia z uwagi na chorobę, pan Paweł – na nowe obowiązki.
Przez kolejne cykle chemioterapii pani Natalia musiała przebywać w izolatce. Niestety, kolejnych 8 cykli nie przyniosło oczekiwanego rezultatu. Ale państwo Grad nie poddali się. Natalia pozostała silna i pełna woli do walki. Ma dla kogo żyć! Rozpoczęła kolejną terapię w klinice w Krakowie. Choć dwie serie trudnej, wysokodawkowanej chemii przyniosły kolejne miesiące rozłąki, dużo bólu i cierpienia, to niestety też nie przyniosły efektu. Rak okazał się silniejszy od dostępnych metod leczenia refundowanych w Polsce przez NFZ.
Jest jeszcze jedna szansa!
Pozostał jeszcze NIVOLUMAB, preparat do monoterapii, terapii ostatniej szansy. Koszt leczenia w Polsce wynosi 120 tysięcy złotych. Można ją wykonać blisko, w szpitalu w Brzozowie. Jednak bariera finansowa jest nie do przeskoczenia przez rodzinę Gradów. Z pomocą przyszła Fundacja Czas Nadziei i wzięła pod swoje skrzydła chorą 32-latkę, uruchamiając specjalne subkonto dla pani Natalii. Jak się okazuje odzew społeczny jest olbrzymi, a środków na koncie przybywa.
– Obecnie mamy prawie 50 tysięcy złotych. Wszystkie zebrane pieniądze w całości zostaną przekazane dla naszej podopiecznej. Kwota potrzebna na całkowity zakup leku, który może uratować jej życie, to około 120 tysięcy złotych. To nie wszystko, po terapii konieczna będzie specjalistyczna rehabilitacja – mówi Rafał Jasiński, prezes fundacji.
Po medialnym nagłośnieniu zbiórki i apelu o pomoc, grono osób wielkiego serca postanowiło pomóc.
– Pracownicy firm, w których pracowali małżonkowie zmobilizowali się, zorganizowali oddolna akcję i wpłacili dla pani Natali ponad 6,5 tysiąca złotych! – kontynuuje Rafał Jasiński.
Jak podkreśla nasz rozmówca zarząd zarówno firmy Pass-Pol jak i ADR Polska zadeklarowali swoją pomoc. Podobnie wolę wsparcia wyraził sołtys Prusieka. Ponadto rozpoczęto organizację aukcji dla 32-latki, z których pieniądze także trafią na jej leczenie.
– Zgłosił się do nas pan Łukasz Bańczak. Z panią Natalią poznali się w brzozowskim szpitalu. Zadeklarował pomoc w zorganizowaniu licytacji różnorodnych przedmiotów, z których dochód zasili konto naszej podopiecznej – wyjaśnia prezes Fundacji Czas Nadziei.
Warto dodać, że codziennie zgłaszają się osoby, które chcą pomóc pani Natalii i przekazują różne przedmioty: biżuterię, dzieła sztuki, pamiątki, dekoracje, sprzęty itp. Wśród ofiarodawców są także znane postaci ze świata sportu czy polityki. Wystarczy tutaj wymienić chociażby Piotra Michalskiego, panczenistę z Sanoka, czy Piotra Uruskiego – posła na Sejm RP.
Możemy pomóc!
Liczy się każda wpłacona złotówka! Uruchomiono specjalne SUBKOTO. 100% środków zgromadzonych na tym koncie zostanie przekazanych na leczenie chorej matki. Terapia już się rozpoczęła. Pieniądze należy zgromadzić do końca lutego 2018 roku!
Wpłaty na leczenie Natalii Grad: Fundacja Czas Nadziei PBS BANK 57 8642 1184 2018 0037 4228 0021 *Jest to specjalne subkonto przeznaczone wyłącznie na pomoc Natalii.
Zaloguj się aby dodać komentarz
| Logowanie
Komentarze niezarejestrowanych czytelników: