SANOK / PODKARPACIE. W zeszłym tygodniu w Sądzie Rejonowym w Sanoku zapadł wyrok nakazowy w sprawie lekarza, który miał dopuścić się znieważenia funkcjonariuszy publicznych, jakimi są ratownicy medyczni. Pan doktor miał do nich kierować wulgaryzmy i nazywać ich „debilami”.
Dorota Mękarska
Do tego zdarzenia doszło w zeszłym roku, gdy nastała pierwsza fala pandemii. Ratownicy medyczni przywieźli do szpitala w Sanoku 4-letnie dziecko z atakiem duszności. Ponieważ sytuacja była groźna podjechali pod sam SOR karetką i szybko wnieśli dziecko do szpitala. Towarzyszyła im matka dziecka.
Ratownik nagrał awanturę na dyktafon
Na korytarzu spotkali lekarza, który poinformował ich, że kończy dyżur i w związku z tym dziecko zostanie przyjęte przez innego lekarza. Po chwili ratownicy usłyszeli krzyki. Mężczyzna, nieznany im wówczas z imienia i nazwiska, wykrzykiwał słowa powszechnie uznane za obraźliwe. „Co to za debile”, skoro k… wchodzą jak do stajni?”. Na odgłos awantury wyszła pielęgniarka, która poinformowała ratowników, że na drzwiach SOR wywieszona jest kartka, na której napisano informację, że w związku z epidemią wejście na SOR jest zamknięte. Poradziła, by ratownicy wyszli z oddziału ratunkowego. Ratownicy jednak nie zastosowali się do tej rady. Jeden z nich podszedł do lekarza i poinformował go, że w związku z jego zachowaniem włącza dyktafon. Na to usłyszał odpowiedź „Jak jesteś debilem, będę do ciebie mówił jak do debila”. Następnie w równie mocnych słowach skrytykował technikę zaparkowania karetki przed szpitalem.
Strony mogą składać sprzeciw w terminie 7 dni
Ratownicy postanowili sprawę zgłosić do prokuratury, gdyż jako funkcjonariusze publiczni są objęci ochroną prawną. Postępowanie prowadziła Prokuratura Rejonowa w Sanoku, a do procesu doszło w sanockim sądzie rejonowym. W zeszłym tygodniu zapadł wyrok, ale jest to wyrok nakazowy.
Wyrok nakazowy może być orzeczony w niektórych prostych sprawach, w których za przestępstwo może być orzeczona kara grzywny, nagany lub kara ograniczenia wolności. Sąd na posiedzeniu niejawnym, bez udziału stron i bez przeprowadzania rozprawy, może wydać wyrok nakazowy. Jednakże gdy w terminie 7 dni od doręczenia wyroku, któraś ze stron wniesie sprzeciw, wyrok nakazowy traci moc, a sprawa trafia normalnie do sądu.
Sąd wymierzył karę grzywny
Jak wiadomo w tej sprawie, nie wszystkie strony odebrały już wyrok nakazowy. Artur Lipiński, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Krośnie, informuje, że sprawa toczyła się z art. 226 par. 1 kk, który dotyczy znieważenia funkcjonariusza publicznego podczas i w związku z pełnieniem obowiązków służbowych. Oskarżony za to przestępstwo podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. W tym wypadku sąd wymierzył lekarzowi karę grzywny wynoszącą 50 stawek dziennych po 20 zł.
Zaloguj się aby dodać komentarz
| Logowanie
Komentarze niezarejestrowanych czytelników: