POWIAT BRZOZOWSKI / PODKARPACIE. Czytelnicy mają dosyć dziurawych dróg. – Na trasie między Grabownicą Starzeńską a Dydnią nie jeździ się prawą stroną, tak jak nakazują przepisy tylko tą, którą się da – pisze Internauta.
Zima mocno nadwerężyła nasze drogi. Po niektórych zwyczajnie nie da się jeździć.
– Na filmie widać drogę z Dydni do Grabownicy. Nie jedzie się po prawej stronie, jak być powinno, tylko po tej, po której się da. Najgłębsza dziura na trasie sięga kostek! – pisze Czytelnik. – Ubytki w nawierzchni to swego rodzaju naturalne progi zwalniające, tylko niestety kosztem amortyzatorów w naszych samochodach – dodaje. – Oby nie było tak, że ktoś się tym zajmie dopiero wtedy, jak wydarzy się jakieś nieszczęście – kwituje.
Zapytaliśmy o tę trasę w Podkarpackim Zarządzie Dróg Wojewódzkich w Rzeszowie.
– Czekamy na ustabilizowanie się temperatur, wówczas rozpoczniemy cząstkowe remonty. W okolicy maja i czerwca na tej trasie mamy w planach również wykonanie kilku tzw. nakładek – precyzuje Ryszard Kozak, specjalista z Wydziału Dróg PZDW w Rzeszowie.
Zaloguj się aby dodać komentarz
| Logowanie
Komentarze niezarejestrowanych czytelników: