BRZOZÓW: Nocny pościg za pijanym kierowcą

BRZOZÓW / PODKARPACIE. Policjanci z brzozowskiej drogówki prowadzili pościg za mazdą, którego kierowca nie zatrzymał się do kontroli. Mimo, że samochód ugrzązł kierujący mazdą i jego pasażer kontynuowali ucieczkę pieszo. Po zatrzymaniu okazało się, że mieszkańcy Mielca są pijani i żaden z nich nie miał uprawnień do kierowania.

W poniedziałkową noc, około godz. 2, policjanci z brzozowskiej drogówki pełniąc służbę na obrzeżach miasta zwrócili uwagę na jadącą w kierunku Sanoka mazdę. Chcąc skontrolować jej kierowcę, dali sygnał do zatrzymania. Kierujący zbliżając się zwolnił, a następnie zdecydowanie przyśpieszył i zaczął uciekać. Policjanci powiadomili o tym dyżurnego i ruszyli za nim. W trakcie pościgu kierowca mazdy nagle zatrzymał pojazd, a wycofując najechał na pobocze i ugrzązł. Po chwili z mazdy wysiadło dwóch mężczyzn, którzy zaczęli uciekać pieszo. Jednak ta ucieczka nie trwałą długo.

Funkcjonariusze zatrzymali uciekinierów. Okazali się nimi dwaj mieszkańcy Mielca w wieku 23 i 26 lat. Początkowo żaden z nich nie przyznawał się do kierowania samochodem. Jak się okazało, mieli wiele do ukrycia przed policjantami. Obydwaj wcześniej pili alkohol i żaden z nich nie posiadał prawa jazdy. Wynik badania alkomatem wykazał u kierowcy blisko promil alkoholu w organizmie. Ostatecznie mężczyźni zostali zatrzymani i do przesłuchania trzeźwieli w policyjnym areszcie.

23-letni mężczyzna usłyszał już zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Odpowie również za niestosowanie się do policyjnych poleceń i jazdę bez wymaganych dokumentów.