Co dalej z oczyszczalnią ścieków na Borkówce i w Grabownicy?
BRZOZÓW / PODKARPACIE. Decyzją Podkarpackiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska oczyszczalnia ścieków na Borkówce miała zostać zamknięta w lipcu. Władze miasta postanowiły jednak do tego nie dopuścić. Zakład jest potrzebny mieszkańcom Brzozowa, ponieważ ścieki muszą być oczyszczane.
Problem związany z funkcjonowaniem oczyszczalni ma zmienić wprowadzony plan naprawczy, który ma na celu przede wszystkim uszczelnienie wadliwej sieci kanalizacyjnej. Ze względu na dużą ilość ścieków, konieczna jest też budowa nowej oczyszczalni dla mieszkańców Brzozowa.
Istniejąca w aglomeracji Brzozów sieć kanalizacyjna liczy blisko 80 km i ma ponad 50 lat. Wcześniej ścieki były wywożone do punktów zlewnych z przydomowych zbiorników (tzw. szamb). W późniejszym okresie powstało kilka tymczasowych, mniejszych oczyszczalni ścieków, które pełniły swoją funkcję do czasu wybudowania w 2007 r. zaplanowanego zakładu na Borkówce. W ciągu ostatniego 15-lecia był on czterokrotnie modernizowany: w 2014, 2019, 2021 i 2022 roku. Niestety, podejmowane działania okazywały się niewystarczające, na co wskazywały wyniki kolejnych kontroli Podkarpackiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska. Zdarzało się, że z powodu nieszczelności sieci, nieoczyszczone ścieki przedostawały się tam, gdzie nie powinny.
W międzyczasie nowym Burmistrzem Brzozowa został Szymon Stapiński. W momencie objęcia przez niego władzy stan brzozowskiej oczyszczalni ścieków pozostawiał wiele do życzenia. Na odległość czuć było nieprzyjemną woń ścieków. Sytuacja stawała się coraz bardziej napięta, wskutek czego mieszkańcy zaczęli mieć dość uciążliwego sąsiedztwa. – Przejmując władzę w mieście, wzięliśmy na swoje barki dużą odpowiedzialność za naprawę niesprawnej oczyszczalni. Musieliśmy też spłacić długi, powstałe w trakcie poprzedniej kadencji. Było to bardzo trudne zadanie, którego nie udało się zrealizować w krótkim czasie – mówi Szymon Stapiński.
Modernizacja i rozbudowa są konieczne
Jak się wkrótce okazało, problem związany z funkcjonowaniem oczyszczalni był dużo poważniejszy. Aby mogła ona działać bezawaryjnie, konieczna była zarówno gruntowna modernizacja sieci kanalizacyjnej, jak również rozbudowa istniejącej oczyszczalni ścieków. Władze miasta były zdecydowane na ten krok. Inicjatywa spotkała się jednak ze sprzeciwem mieszkańców Borkówki, którzy nie chcieli rozbudowy obiektu. Stworzyli oni petycję, która została podpisana przez 600 osób. To działanie wstrzymało plany miasta. – Nie chcieliśmy podejmować działań wbrew woli mieszkańców, dlatego zrezygnowaliśmy wówczas z tego przedsięwzięcia – wyjaśnia burmistrz.
Dlaczego nie Jakla Wielka?
Autorzy petycji, w imieniu mieszkańców sprzeciwiających się rozbudowie oczyszczalni na Borkówce, zaproponowali jej umiejscowienie na terenie Jakli Wielkiej. O usytuowanie obiektu w tej miejscowości zabiegał także były burmistrz Brzozowa. W celu realizacji przedsięwzięcia stworzona została nawet koncepcja budowy nowej oczyszczalni, która kosztowała PGK ok. 150 tys. zł. Zamierzenie nie zostało jednak wprowadzone w życie.
Analizując wszystkie aspekty związane z propozycją budowy obiektu w Jakli Wielkiej, uzasadnione wydają się powody zaniechania realizacji inwestycji w tym miejscu. Jednym z kluczowych argumentów przemawiających przeciw, jest znajdujące się w pobliżu ujęcie wody głębinowej. Czerpana stamtąd woda pitna jest dostarczana mieszkańcom Brzozowa.
– Budowa oczyszczalni w pobliżu ujęcia wody głębinowej nie jest dobrym pomysłem. Nie można rozwiązać jednego problemu, tworząc drugi, bardzo poważny, którego konsekwencje mogłyby skończyć się dla nas nawet zamknięciem ujęcia, a więc utratą źródła wody pitnej – stwierdza Szymon Stapiński.
Inną istotną barierą były także kwestie techniczne. W Jakli Wielkiej nie ma odbiornika, do którego można by odprowadzać oczyszczone ścieki. W tej sytuacji konieczne byłoby ich transportowanie kolektorem, co jest bardzo kosztowne i problematyczne. Pierwszy nośnik musiałby tłoczyć ścieki z całej aglomeracji do Jakli, a drugi, powrotny, miałby za zadanie kierować je do odbiornika. Dodatkowo koncepcja powstania oczyszczalni w Jakli Wielkiej nie została poparta wydaniem decyzji środowiskowej ani uzyskaniem pozwoleń na zrzut ścieków oczyszczonych od Wód Polskich.
Rozbudowa oczyszczalni w Grabownicy Starzeńskiej
Alternatywą wobec istniejącego problemu, związanego z oczyszczalnią ścieków na Borkówce, jest inna lokalizacja obiektu. Wartym rozpatrzenia rozwiązaniem wydaje się być rozbudowa oczyszczalni, która znajduje się w Grabownicy Starzeńskiej. Celem byłoby stworzenie jednej dużej jednostki tego typu, która służyłaby mieszkańcom obu aglomeracji. Oczyszczalnia w Grabownicy Starzeńskiej znajduje się około 5 km od oczyszczalni na Borkówce. Rozbudowa tej pierwszej niewątpliwie ułatwiłaby uzyskanie niezbędnych pozwoleń, a tym samym przyspieszyła istotny proces, jakim jest uruchomienie oczyszczalni. Szybka realizacja tego planu wydaje się konieczna w obecnej sytuacji. Zaletą takiego rozwiązania jest również fakt posiadania przez gminę działki w pobliżu istniejącej oczyszczalni oraz plany dotyczące budowy na niej instalacji fotowoltaicznej. Jej montaż ograniczyłby w przyszłości koszty zużycia energii. Ponadto, zrzut oczyszczonych ścieków odbywałby się bezpośrednio do przyległego do działki odbiornika, bez konieczności ich transportowania. Teren, na którym znajduje się oczyszczalnia ścieków w Grabownicy Starzeńskiej położony jest wyżej, niż obiekt na Borkówce. Taka sytuacja wymusza konieczność pompowania ścieków. Podobnie byłoby jednak w Jakli Wielkiej, której ukształtowanie terenu jest zbliżone.
Co dalej z oczyszczalnią na Borkówce?
W 2021 zakład na Borkówce został zmodernizowany i uzyskał pozwolenie wodnoprawne od Wód Polskich. Prace naprawcze okazały się jednak w dalszym ciągu niewystarczające. Podczas ponownej kontroli (która miała miejsce pod koniec ubiegłego roku), WIOŚ stwierdził kolejne nieprawidłowości w funkcjonowaniu oczyszczalni. Decyzją organu obiekt miał zostać zamknięty w lipcu 2023. Gmina odwołała się od tej decyzji, co skutkowało umorzeniem postępowania prowadzonego przez Głównego Inspektora Ochrony Środowiska (GIOŚ).
– Uchylenie decyzji przez GIOŚ świadczy o zaufaniu w powodzenie prowadzonych przez nas działań naprawczych i modernizacyjnych. Zamknięcie oczyszczalni nie będzie służyć ani mieszkańcom, ani środowisku, ponieważ ścieki muszą być gdzieś oczyszczane. Obecnie prowadzimy prace, aby obiekt mógł nadal funkcjonować. Wprowadziliśmy program naprawczy. Zgodnie z jego założeniem przekazaliśmy upoważnionej do tego osobie nadzór technologiczny. Równocześnie uszczelniamy istniejącą sieć kanalizacyjną – mówi burmistrz Brzozowa.
Oczyszczalnia została całkowicie zautomatyzowana, aby wyeliminować w przyszłości prawdopodobieństwo popełniania błędów związanych z obsługą obiektu. Ponadto, w celu znalezienia i naprawy nieszczelności prowadzony jest stały monitoring sieci, dzięki któremu typowane są kolejne odcinki do przebudowy.
Trudności związane ze sprostaniem oczekiwaniom dotyczącym naprawy oczyszczalni na Borkówce dodatkowo utrudnia kwestia dużych kosztów, które wiążą się z modernizacją całej sieci kanalizacyjnej. Jak zapewnia jednak burmistrz Brzozowa, znajdą się pieniądze na ten cel, ponieważ sprawa oczyszczalni jest priorytetowa dla gminy. Rada Miejska wraz z burmistrzem Brzozowa zamierzają niezwłocznie zająć się modernizacją sieci oraz rozbudową oczyszczalni w Grabownicy Starzeńskiej. Działania te będą realizowane przy wsparciu funduszy krajowych i europejskich.
źródło: UG Brzozów
Zaloguj się aby dodać komentarz
| Logowanie
Komentarze niezarejestrowanych czytelników: