Sesja ekspres. Przewodniczący się nieco pośpieszył z jej zwołaniem? (FOTO)

BRZOZÓW / PODKARPACIE. Dokładnie 8 minut i 43 sekundy trwała II zwyczajna sesja Rady Miejskiej w Brzozowie. Wszystko przez to, że radni zdecydowali się wycofać dwa punkty dotyczące wyboru wiceprzewodniczących oraz składu komisji stałych. Dlaczego tak się stało?

Wniosek formalny o zdjęcie tych dwóch punktów złożyła na początku sesji radna Dorota Kamińska. Uzasadnienie takiej decyzji, wiązało się z faktem, że rada obradowała w niepełnym składzie. Dwa dni wcześniej podczas sesji Rady Powiatu Brzozowskiego, Zdzisław Szmyd został wybrany starostą. Zrzekając się jednocześnie mandatu radnego miejskiego.

– Każdy radny ma prawo ubiegania się o swoje miejsce i swój głos w określonych komisjach. Dlatego raz jeszcze wnioskuję o zdjęcie tych dwóch punktów z porządku obrad i przeniesienie ich na sesję kolejną – argumentowała radna Dorota Kamińska.

Dodajmy, że do Rady Miejskiej w Brzozowie „wskoczył” Józef Miksiewicz, który osiągnął trzeci wynik na liście Prawa i Sprawiedliwości w okręgu 1: Brzozów.

– Niestety komisarz wyborczy w tak krótkim czasie, nie był w stanie przygotować dokumentów kolejnej osobie na liście. A to sesja bardzo ważna, bo dotycząca wyboru wiceprzewodniczących i składów komisji. Byłoby nietaktem podejmowanie tak ważnych uchwał w niepełnym składzie Rady Miejskiej – wtórował Szymon Stapiński, burmistrz Brzozowa.

Wspomniana sesja odbyła się 23 listopada. Cztery dni po zaprzysiężeniu rady oraz burmistrza. Czy taki pośpiech był wskazany w zwoływaniu kolejnej sesji?

– Przewodniczący Rady zwołując sesję na dzień 23 listopada br. nie posiadał wiedzy o wygaszeniu przez Komisarza Wyborczego mandatu radnemu Rady Miejskiej w Brzozowie Panu Zdzisławowi Szmydowi. Postanowienie Komisarza Wyborczego w Krośnie wpłynęło do Urzędu Miejskiego w dniu sesji tj. 23 listopada br. – czytamy w piśmie nadesłanym przez Daniela Boronia, przewodniczącego Rady Miejskiej w Brzozowie.