REKLAMA

Jubileusz haczowskich warsztatów

HACZÓW. Dziesięciolecie swego istnienia świętowały dzisiaj miejscowe Warsztaty Terapii Zajęciowej.

p10101011Impreza rozpoczęła się uroczystą koncelebrowaną mszą świętą odprawioną pod przewodnictwem ks. prałata Mariana Bocho oraz ks. prałata Kazimierza Kaczora, proboszcza parafii Haczów. – Dziś mogliśmy się pomodlić i podziękować Bogu i Matce Boskiej Haczowskiej za 10 lat funkcjonowania warsztatów. Jako księża tej parafii, staramy się duchowo wspierać zarówno uczestników jak i pracowników placówki. Wspólne spotkania, spowiedzi, opłatek czy spotkania przy wielkanocnej święconce bardzo zbliżają i integrują. Mam nadzieję, że nasza opiekunka Matka Boska Haczowska nadal nie będzie nam skąpić swych łask – mówi ks. prałat Kazimierz Kaczor.

10 lat pracy daje efekty

Haczowskie warsztaty powstały 1 września 1999 roku. Do życia powołało je Polskie Stowarzyszenie na Rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym koło w Haczowie. – Najgorsze były początki – opowiada Urszula Madej, przewodnicząca zarządu Stowarzyszenia haczowskiego koła. – Staraliśmy się zatrudniać osoby nie tylko z odpowiednim wykształceniem, ale również takie które umiałyby porozumieć się i współpracować z naszymi wychowankami. Uczymy ich nie tylko samodzielności. Staramy się również znaleźć im pracę. Jeden z naszych uczestników odszedł niedawno do rymanowskiego Zakładu Aktywizacji Zawodowej, kolejny pracuje w gospodarstwie rolnym w Trześniowie. Dużo już zrobiliśmy, ale mamy jeszcze mnóstwo marzeń i pragnień. Chciałabym na przykład, w starym dworze, stworzyć mieszkania chronione dla uczestników warsztatów. My rodzice, ciągle się starzejemy. Nie wiadomo jak to życie się potoczy. Dlatego chciałabym stworzyć naszej młodzieży jakąś przystań, która dawałaby im poczucie stabilizacji. – Chcielibyśmy również wykonać termoizolację budynku warsztatów – dodaje Tomasz Półchłopek, kierownik WTZ w Haczowie. – Faktycznie marzeń mamy dużo, ale też, jak pokazuje czas wiele z nich udało nam się do tej pory zrealizować. Obecnie mamy już 35 uczestników, którzy od godziny 7.30 do 15.30 biorą udział w zajęciach warsztatowych i ruchowych. Naszą misją jest wyrównywanie szans osób niepełnosprawnych intelektualnie z  gminy Haczów. Działalność ośrodka pozwala wyjść naszym wychowankom na zewnątrz. Dla nich to swoiste okno na świat. Mogą nawiązać nowe znajomości, zawierać przyjaźnie i oczywiście rozwijać swoje zainteresowania.

Obecnie w haczowskich warsztatach działa 5 pracowni: stolarska, gospodarstwa domowego, ceramiczna, rękodzieła artystycznego oraz plastyczna. – To bardzo zdolni młodzi ludzie. Nie można powiedzieć, że osoba niepełnosprawna nic nie umie zrobić. Wystarczy im pokazać, wytłumaczyć i będą potrafili wykonać mnóstwo rzeczy. Umiejętności zdobyte w czasie warsztatów pozwoliły uczestnikom między innymi aktywnie pomóc w remoncie poddasza, a także w budowie ogrodzenia wokół ośrodka – dodaje Urszula Madej.

Okno na świat

Podobnie myślą sami uczestnicy. – Warsztaty są dla nas ogromną szansą. Pozwalają nam bowiem poznać własne możliwości, nauczyć samodzielności i dać nam niezależność potrzebną do funkcjonowania w społeczeństwie – tłumaczy Sławomir Dębiec, jeden z uczestników. – Bardzo lubię warsztatowe zajęcia, gdyż pozwalają mi rozwijać moje zainteresowania. Moim hobby jest fotografia i teatr. Poza tym dzięki nim, poznałem moją dziewczynę.

Grupa teatralna „Na pustkowiu”, działająca przy warsztatach zaprezentowała zgromadzonym inscenizację o biblijnym siewcy. – Bardzo się cieszę, że w naszym powiecie istnieją Warsztaty Terapii Zajęciowej. Jak widać, nawet po tym przedstawieniu, dają one znakomite efekty. Wystarczy przytoczyć tutaj sukcesy malarskie już śp. Grzegorza Sienkiewicza, czy sukcesy kulinarne uczestników haczowskiego WTZ. Przepisy jednego z nich drukowane były nawet w „Poradniku domowym”. To wszystko daje konkretny obraz. Ci młodzi ludzie mogą nie tylko rozwijać swoje talenty i zainteresowania, ale również nauczyć się konkretnych umiejętności, które są potrzebne w życiu codziennym – twierdzi Zygmunt Błaż, starosta brzozowski.

Bardzo pozytywnie o działalności warsztatów wyrażał się również Maciej Szymański, dyrektor podkarpackiego oddziału Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. – W powiecie brzozowskim warsztaty mają pod swą opieką łącznie 75 wychowanków. PFRON wykłada fundusze na tworzenie takich instytucji i widzimy wiele pozytywnych efektów ich działalności. Poza tym powiat brzozowski bardzo aktywnie korzysta ze środków naszego funduszu i życzyłbym sobie, by było więcej takich powiatów  – mówi Maciej Szymański.

Autor:brzozow24.pl


09-09-2009

Udostępnij ten artykuł znajomym:


Poprzedni artykuł:
«
Następny artykuł:
»




Zaloguj się aby dodać komentarz


| Logowanie

Pokaż więcej komentarzy (0)

Komentarze niezarejestrowanych czytelników: