Burmistrz Brzozowa w Urzędzie Miejskim zatrudnia 111 osób

[Gość jaśko]

Od roku 2015 Burmistrz pan Józef Rzepka  zwiększył zatrudnienie o 6 osób i obecnie w Urzędzie Miejskim w Brzozowie pracuje 111 osób.    (Zarządzenie nr 60/2017 Burmistrza Brzozowa z dnia 24 marca 2017 r. )

http://brzozow.bip.gov.pl/zarzadzenia-burmistrza-brzozowa-z-2017-r/zarzadzenie-nr-60-2017-burmistrza-brzozowa.html

[Gość czerwony ze złości]

U urzędzie oprócz urzędników pacę wykonują :

Konserwatorów  - 5 osób

Ślusarz  - 1 osoba

Elektryk - 1 osoba

Robotnik gospodarczy – 1 osoba

Magazynier -  1 osoba

Kierowca – 3 osoby

Goniec – 3 osoby

Sprzątaczki – 3 osoby

[Gość gość]

A to ciekawe stanowiska i ogromnie potrzebne:

 

Asystent burmistrza – 1 osoba

Zastępca Skarbnika – 1 osoba

Stanowisko ds.  Obsługi Rady Miejskiej – 2 osoby

Stanowisko ds. promocji gminy – 2 osoby

[Gość bok]

Widzę z burmistrz Brzozowa lubi jedynki, wiec ja burmistrzowi też daję za jego pracę  jedynkę  "1"

[Olinek 0]

Pewne stanowiska, wymienione u góry, rzeczywiście wydają się być zbędne.

Trzeba jednak zauważyć, że gminom od kilku lat przybywa obowiązków, co pociąga za sobą konieczność zwiększenia zatrudnienia. Przykładem może być tutaj "ustawa śmieciowa", która nałożyła na gminę dodatkowe obowiązki - ktoś przecież musi tym wszystkim administrować. 

Co do stanowisk technicznych rzeczywiście wydaje się być tych osób sporo - podejrzewam jednak, że osoby te świadczą prace w innych jednostkach nie tylko w gminie, a w gminie po prostu figurują "na stanie" ale być może się mylę.

[Gość Oskar]

" podejrzewam jednak, że osoby te świadczą prace w innych jednostkach nie tylko w gminie, a w gminie po prostu figurują "na stanie" ale być może się mylę. "

 

Mam nadzieję że się mylisz. Źle byłoby, gdyby świadczyły pracę dla innych jednostek, a bezpośrednio za tę pracę płaciła gmina.

"...a w gminie po prostu figurują "na stanie" ...". Cóż to za sposób wysławiania?

[Olinek 0]

18 godzin temu, Gość Oskar napisał:

Mam nadzieję że się mylisz. Źle byłoby, gdyby świadczyły pracę dla innych jednostek, a bezpośrednio za tę pracę płaciła gmina.

"...a w gminie po prostu figurują "na stanie" ...". Cóż to za sposób wysławiania?

Mogą być zatrudnione w gminie, ale świadczyć pracę również w jednostkach podległych gminie, np. w ZEAS czy Urzędzie Stanu Cywilnego. 

Stad moje określenie, że są "na stanie" wykazane/przypisane jako pracownicy urzędu gminy, chociaż pracują w innej jednostce.  

Już chyba prościej "wysłowić się" nie da. 

 

[Gość Znawca]

Na pewno w urzędzie pracuje za mało ludzi, skoro nie mogą poradzić sobie chociażby z problemem odprowadzania ścieków. I sytuacja w gminie wygląda w ten sposób, że część mieszkańców danej wsi jest podłączona do sieci kanalizacyjnej i płaci za to najwyższe w powiecie opłaty a pozostali mieszkańcy odprowadzają ścieki gdzie jest możliwość  (np. do rowu, fosy) bez żadnych konsekwencji, ponieważ urząd nie przeprowadza w tej sprawie kontroli. Zapraszam pracowników urzędu na kawę na "świeżym powietrzu" przy ponad 30 stopniowej temperaturze. 

[Gość Anonimowy tchórz]

Popatrzmy na inne gminy które posiadają podobną lub nawet większą liczbę mieszkańców. Mówienie o tym że ktoś nie wyrabia że jest dużo obowiązków jest zwykłbym bełkotem. Wystarczy popatrzeć na 2 posady między innymi Asystenta Burmistrza i Wiceburmistrza na których zasiadają byli opozycjoniści żeby tylko w następnych wyborach nie miał kto podskakiwać. Takie jest moje zdanie, a inni jak uważają że są to potrzebne posady to trudno. Ja swojego zdania nie zmienię. Gmina zadłużona na kosmiczne pieniądze, kto to będzie spłacał?? Pomyślmy o naszych przyszłych pokoleniach co zrobić żeby ich tutaj zatrzymać, żeby im stworzyć jakieś perspektywy. Nie tylko zarobkowe ale także edukacyjne żeby po szkole średniej też mieli jakieś warunki i możliwości rozwoju. Ale na to wszystko są potrzebne pieniądze! Ale skoro gmina już teraz nie jest wypłacalna to co z tym fantem zrobić? Tak ja wiem Burmistrz Rzepka weźmie kolejne kredyty i potem kolejne i kolejne i kolejne, potem odejdzie ustawiony na emeryturę a my będziemy się martwić o to że nie będzie kasy na nauczycieli albo w ogóle nie będzie oświetlenia w nocy.

 

[Olinek 0]

100/100

[Gość Kabaret w Gminie]

Pewnego dnia około godziny 13:13 w budynku gminy Brzozo. w jednym z gabinetów zepsuł się zamek w drzwiach. Cztery urzędniczki które od samego rana siedzą w pokoju, piją kawę i plotkują nawet tego nie zauważyły, ale inne urzędniczki które chciały wejść do tego pokoju i pokazać swoim bliskim z rodziny swoje nowe ciuchy, które kupiły w galerii Rzeszo. i oczywiście po plotkować nie mogą otworzyć drzwi. Jedna z nich woła ślusarza alby naprawił zamek. Ślusarz przychodzi, jest oczywiści zły bo musiał przerwać grę w karty z elektrykiem z którym od samego rana wygrywał. Rozkręcił zamek bo jest ślusarzem, ale mówi, że trzeba wezwać konserwatorów, aby zrobili konserwację, natłuścili oliwą zamek, on tego nie może zrobić bo jest tylko ślusarzem. W tym momencie nadchodzi asystent burmistrza. Starsza kobieta około siedemdziesięciu lat która chciała wejść do tego pokoju bardzo się cieszy na widok asystenta, bo wie, że on ma telefon komórkowy najnowszy , oczywiście służbowy i wszędzie może dzwonić, bo za rozmowy płacą podatnicy. Prosi asystenta aby zadzwonił do konserwatorów, bo ona za bardzo nie może chodzić bo ją nogi bolą, w gminie siedzi tylko dlatego żeby trzymać miejsce, etat dla swojej wnuczki, która za rok kończy jakieś zaoczne studia i przyjdzie na jej miejsce. Asystent nie wie który konserwator oliwi zamki więc dzwoni po wszystkich pięciu. Konserwatorzy przychodzą i już ma każdy po jednej kropelce oliwy wlać do zamku, gdy nagle przepala się  żarówka nad dziwami. Pech, musi przyjść również eklektyk, alby wymienić żarówkę. Gdy elektryk kończył wymieniać żarówkę, podszedł burmistrz i powiedział …………dobrze, dobrze , że was wszystkich zatrudniłem.

[Gość Hehe]

13 godzin temu, Gość Kabaret w Gminie napisał:

Pewnego dnia około godziny 13:13 w budynku gminy Brzozo. w jednym z gabinetów zepsuł się zamek w drzwiach. Cztery urzędniczki które od samego rana siedzą w pokoju, piją kawę i plotkują nawet tego nie zauważyły, ale inne urzędniczki które chciały wejść do tego pokoju i pokazać swoim bliskim z rodziny swoje nowe ciuchy, które kupiły w galerii Rzeszo. i oczywiście po plotkować nie mogą otworzyć drzwi. Jedna z nich woła ślusarza alby naprawił zamek. Ślusarz przychodzi, jest oczywiści zły bo musiał przerwać grę w karty z elektrykiem z którym od samego rana wygrywał. Rozkręcił zamek bo jest ślusarzem, ale mówi, że trzeba wezwać konserwatorów, aby zrobili konserwację, natłuścili oliwą zamek, on tego nie może zrobić bo jest tylko ślusarzem. W tym momencie nadchodzi asystent burmistrza. Starsza kobieta około siedemdziesięciu lat która chciała wejść do tego pokoju bardzo się cieszy na widok asystenta, bo wie, że on ma telefon komórkowy najnowszy , oczywiście służbowy i wszędzie może dzwonić, bo za rozmowy płacą podatnicy. Prosi asystenta aby zadzwonił do konserwatorów, bo ona za bardzo nie może chodzić bo ją nogi bolą, w gminie siedzi tylko dlatego żeby trzymać miejsce, etat dla swojej wnuczki, która za rok kończy jakieś zaoczne studia i przyjdzie na jej miejsce. Asystent nie wie który konserwator oliwi zamki więc dzwoni po wszystkich pięciu. Konserwatorzy przychodzą i już ma każdy po jednej kropelce oliwy wlać do zamku, gdy nagle przepala się  żarówka nad dziwami. Pech, musi przyjść również eklektyk, alby wymienić żarówkę. Gdy elektryk kończył wymieniać żarówkę, podszedł burmistrz i powiedział …………dobrze, dobrze , że was wszystkich zatrudniłem.

 

He he Ty to jednak jesteś!

[Gość hi hi]

Dobry kabaret, prześle to do znajomych 

[Gość Świadek]

To jest rzeczywistość 😒

[Gość NIE zadowolony]

Stanowisko ds.  Obsługi Rady Miejskiej – 2 osoby

Na sesji rady miejskiej /gminnej, Jedna osoba układa paluszki , a druga osoba ustawia oranżadę. 

Burmistrz ma rację Warto płacić tym osobą z naszych podatków

 

[Gość Mamuśka]

to nie oranżada tylko woda mineralna, nie wprowadzaj ludzi w błąd.

[Gość Radny]

Co za prymitywna wypowiedź Nie zadowolony... Brak wiedzy itd... Osoby do obsługi rady miejskiej mają bardziej ambitne i konkretne zadania niz paluszki i woda mineralna jak nie masz pojęcia o pracy jaką wykonują to po co zabierasz głos. ..?

[Gość gość]

To już wiem do czyjej kieszeni idą moje pieniądze z podatków

[Gość Bobi]

Dnia 23.08.2017 o 4:11 PM, Gość Radny napisał:

Co za prymitywna wypowiedź Nie zadowolony... Brak wiedzy itd... Osoby do obsługi rady miejskiej mają bardziej ambitne i konkretne zadania niz paluszki i woda mineralna jak nie masz pojęcia o pracy jaką wykonują to po co zabierasz głos. ..?

Jaka wielka mądrość przebija  poprzez wypociny Radnego,czekaj roczek, a  wystawimy opinię i  rachunek za twoją ciężką(pewnie ponad siły ) pracę będziesz dumny  z swoich ambitnych  i konkretnych zadań-pochwal się co zrobiłeś(zarobiłeś)przez trzy lata.

[Gość nie ładnie]

nie ładnie

[Lucy 0]

"pracuje 111 osób"? Chyba siedzi i nic nie robi i na ludzi się wydziera, że głowę zawracają.

[Gość dobry stan]

Dnia 17.08.2017 o 9:54 AM, Olinek napisał:

Co do stanowisk technicznych rzeczywiście wydaje się być tych osób sporo - podejrzewam jednak, że osoby te świadczą prace w innych jednostkach nie tylko w gminie, a w gminie po prostu figurują "na stanie" ale być może się mylę.

Ja tez chce być, figurować na stanie gminy, aby mieć płacona pensje i wszelakie dodatki jakie płaci gmina, i tez chce jeden dzień pracować na basenie, abym ja i moja rodzina miały za darmo wejście na basen, bo pracownicy basenu maja za darmo wejście, a w pozostałe dni będę pracował  na mojej działce obok mojego domu. Musze iść do pewnego pana aby stworzył takie stanowisko .

[Gość wystarczy 50 osób]

 Po co tylu pracowników Urzędzie Gminy . 50 osób by wystarczyło .

[Gość alojzy]

Przyjdzie dobra zmiana i zrobi porządek ... dni obecnego układu są policzone 

[Gość nie]

Po co tylu pracowników w małej  gminie ??