Zaloguj się, aby obserwować  
Obserwujący 0
Gość Ola

SKANDAL!!! Kierownik MOPS-u awansowal swoja szwagierke!

31 postów w tym temacie

Z tego co w ostatnich czasach można zaobserwować   w UM Brzozów zatrudniani są pracownicy

MIERNI, BIERNI ALE WIERNI

):

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mierni bierni? Każdy zatrudniony w urzędzie czy jednostkach podległych ma odpowiednie  wykształcenie i nikt bez wyksztalcenia ze znajomosciami pracy nie dostaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Radny: do konkursu staje człowiek z wyższym wykształceniem mgr, doświadczenie w zawodzie, staż na stanowisku ponad 8 lat. Do konkursu staje też niejaki Pan Paweł (tzw. PLECAK którego wujek, ciotka, tato, mama ma wtyki w urzędzie), który dopiero co ukończył studia licencjackie na kierunku administracja.  Zgadnij kto wygrał konkurs.. powiem ci tylko, że nie ta osoba z wieloletnim doświadczeniem...

 

Wiem, że usiłujesz rozmyć temat wmawiając, że wszystko jest ok, zgodnie z wymogami  itp., ale są granice absurdu w rozmywaniu tematu, a ty je już dawno przekroczyłeś. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

najlepiej z góry wszystko krytykować bo tak najprościej... jakby nie było i kto by nie rządził to i tak będzie źle... ale takie prawo wyborcy... zatrudniani ludzie też mają rodziny potrzebują pracy itd.. co za różnica dla petenta załatwiającego swoją sprawę w urzędzie czy urzędnik jest spokrewniony z burmistrzem skarbnikiem czy kierownikiem mops-u... ważne czy jego sprawa zostanie dobrze załatwiona i czy urzędnik w sposób kompetentny udzieli mu potrzebnej pomocy...przed ostatnimi wyborami też byli panowie którzy dużo krzyczeli i byli przeciwko takim działaniom a teraz już są pracownikami Urzędu, może też liczycie na jakieś stanowisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To, że ktoś tam ma rodzinę, potrzebuje pracy - to żaden argument. Podobnie jak i ten, że dla petenta jest bez różnicy, kto i z jakim pokrewieństwem załatwia mu sprawę. 

Istotne w tym wszystkim jest to, że przyjmując "SWOICH"  tworzy się sieć powiązań, układów, a władza jest skupiona w rękach garstki wybranych, która decyduje o wszystkim. Taki układ z czasem jest bardzo trudny do rozbicia i generuje różnego rodzaju patologie - np. Ci po znajomości zarabiają lepiej, mają lepsze stołki, dłuższe umowy, dostęp do przetargów, wzajemne zatrudnianie członków swojej rodziny itp. 

PiS wielokrotnie mówił, że w niektórych miastach działają powiązania i wzajemne układy na podobieństwo układów mafijnych - stąd pomysł ich rozbicia. 

To, że niektórzy po wyborach SPRZEDALI SIĘ ZA STOŁKI - co było do przewidzenia,  - tak się bowiem bezproblemowo pozbywa konkurencji, zapewne zostało zapamiętane i w najbliższych wyborach zostanie wzięte pod uwagę przez wyborców. Podobnie jak i to, że niektórzy idą do wyborów jedynie po to, aby "ustawić" siebie i swoich bliskich, a mają w głębokim poważaniu pracę na rzecz rozwoju lokalnego. 

Nie wiem kto liczy na pracę i gdzie, a kto nie ale wiem jedno, że po cudzych PLECACH wdrapują się tylko nieudacznicy życiowi, którzy żałośnie chwalą się tym, jaką to niesamowitą karierę zrobili dzięki sobie samemu :) 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  
Obserwujący 0