Stan

Members
  • Zawartość

    2
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Stan

  1. Nie, BDK nie jest potrzebny. Wystarczy Biedrona, browar, jakiś zasiłek i już.... Paranoja. Co za pytanie Może zamiast pytać czy BDK jest potrzebny powinna toczyć się rozmowa jak wspomóc BDK, jakie pomysły mają mieszkańcy, jak zachęcić swoje dzieci do uczęszczania w zajęciach w BDK, interesowania się kulturą itp? Ale nie, narzekanie na BDK, zakupy w Biedronie, tablet dla dzieciaka, żeby siedział cicho i disco polo z telefonu to szczyt rozrywki i obcowania z kulturą w naszym mieście. Ah nie, do tego jeszcze dochodzi szczucie i wylewanie jadu na innych. Ludzie, forum jest od tego, żeby wymieniać się zdaniem. Jeśli poruszany jest temat BDK to piszcie czego oczekujecie od BDK. Dawajcie pomysły itp.
  2. Patrząc na to, że w Brzozowie pozostali głównie rolnicy, robotnicy, bezrobotni, starsi ludzie itp to nie dziwi fakt, że nagle pojawiło się oburzenie dot. zarobków. 185 000 zł brutto rocznie to : ok 15400 zł brutto miesięcznie. Czyli na rękę ok 10600 zł miesięcznie. Podzielić to na 2 bo dochód dotyczy 2 osób to wychodzi 5300 zł. Jest to kwota uśredniona, pewnie burmistrz zarabia więcej ale taka wychodzi średnia. I teraz zastanówmy się czy to tak dużo i czy to są jakieś horrendalne i oburzające zarobki? Niech teraz swoje zarobki porównają z tym handlarze samochodami, policjanci, strażacy, inni urzędnicy, niektórzy przedsiębiorcy, osoby, które zajmują ciekawe stanowiska w Rzeszowie, Sanoku czy innych miastach a mieszkają w Brzozowie. Wiadomo, że osoby pracujące za najniższą krajową będę narzekać. A zwłaszcza osoby, które są bezrobotne i żyją z zasiłków i zapomóg. Tylko jak to się ma do osób, które poświęciły sporo czasu na naukę, kształcenie, pracowali za półdarmo, żeby łapać doświadczenie i kwalifikacje? Czy to faktycznie tak dużo? Co na to operatorzy koparek i innego sprzętu, co na to dobre firmy budowlane, bardzo dobrzy mechanicy nie klepiący tylko jakichś starych zdechlaków? Czy w/w nie osiągają podobnych zarobków? Sam jako przedstawiciel zarabiam ok 4000 miesięcznie. I powiem szczerze, że gdybym miał być burmistrzem to wymagałbym większej kasy. Wszyscy "społecznicy" rezygnują ze swoich pieniędzy i wynagrodzeń dopóki...dopóty sami nie mają możliwości zajęcia danego stanowiska. Męcząca jest taka nagonka jaką prowadzą niektórzy ludzie. Też jestem za zmianą burmistrza. Jak najszybciej. Ale nie ze względu na zarobki a na to co się dzieje. Potrzeba innego zarządzania, pomysłów, efektywności, pracy na rzecz Brzozowa itp. I wolałbym gdyby nowy, dobry burmistrz zarabiał te 8-9 tys miesięcznie za dobrze wykonaną pracę niż 4-5 tys a resztę brał pod stołem za załatwianie stanowisk, przetargów i innych rzeczy. Miejcie na uwadze, że nie ma czegoś takiego jak "społecznicy". Każda osoba, mimo najlepszych chęci jak dostaje stanowisko to nie będzie robił tego za darmo Jak nie będzie miał normalnych poborów to wie, że załatwi sobie kasę w inny sposób. W jaki? Można sobie dopowiedzieć. Takie bajki jak obcinanie wynagrodzeń posłom, urzędnikom bo partia rządząca będzie służyć obywatelom to bajka, którą niektórzy łykają jak pelikany. Pensje obetną ale za to żona, kuzyn, szwagier itp otrzyma stanowisko, stworzy się komus stanowisko, wręczy się jakąś nagrodę, bądź prezent za "pomoc" itp... Dla p. Rzepki czas już opuścić stanowisko. Kandydat, p. Stapiński jakoś nie wzbudza mojego zaufania. Nie widzę w nim wyjątkowych zdolności do naprawienia i rozwiązania układzików w naszym mieście. No ale wyborcy zdecydują.