REKLAMA

Budują salę gimnastyczną dla SP nr 2

IZDEBKI (gm. Nozdrzec). Przy miejscowej Szkole Podstawowej nr 2 powstaje sala gimnastyczna. Zakończenie budowy planowane jest na 2011 rok.

sala-gimnJak poinformował nas Antoni Gromala, wójt gminy Nozdrzec koszt inwestycji zamknie się kwotą około 1 miliona 500 tysięcy złotych. Na razie budowa pokrywana jest ze środków własnych gminy, jednak wkrótce złożone zostaną wnioski o dotacje z zewnątrz. – W ubiegłym tygodniu na plac budowy wjechały maszyny firmy, która wygrała przetarg – opisuje przebieg prac Stanisław Żelaznowski, dyrektor SP nr 2 w Izdebkach. – Obecnie jesteśmy na etapie rozbiórki fundamentów po budynkach starej szkoły. Prace te są o tyle trudne, że fundamenty wykonane są ze starego stalinowskiego betonu, który naprawdę bardzo trudno rozebrać. Ale jak zaobserwowałem, prace bardzo szybko postępują.

Według planu do końca listopada mają powstać fundamenty. – Sala będzie prawie pełnowymiarowa – mówi dyrektor zelaznowskiŻelaznowski. – Spowodowane jest to tym, że w znaczny sposób ogranicza nas tu teren i powierzchnia wokół szkoły. Powoduje to wiele komplikacji. Teraz widać, ze plany, które były wcześniej, by inwestycję tę wykonać w czynie społecznym, nie bardzo by się sprawdziły. Jednak społeczność ma również duży wkład w budowę. Deski na szalunki wykonane zostały w czynie społecznym. To właśnie mieszkańcy zapewnili drewno i je przetarli.

Mimo, że uczniowie dwójki nie mają sali gimnastycznej, świetnie sobie radzą p1010051na różnego rodzaju zawodach. – W rankingu gminnym zajmujemy zwykle pierwsze, drugie miejsce. Mamy też sukcesy lekkoatletyczne. Dziewczyna i chłopak z naszej szkoły zajęli pierwsze miejsce na szczeblu wojewódzkim – twierdzi Stanisław Żelaznowski. – Myślę, że spora w tym zasługa charakteru zajęć WF-u.   Mimo, że korytarze są dosyć przestronne, gier zespołowych nie da się na nich rozgrywać. Więc, jak tylko jest możliwość zajęcia te wyprowadza się na zewnątrz szkoły. By również w zimie mogły się tam odbywać zakupiliśmy nawet narty.

Jak wszyscy doskonale zdają sobie sprawę, nie są to lekcje, które można prowadzić w ciszy. – Jeżeli odbywają się na korytarzu, wszyscy sobie na wzajem przeszkadzają.  Stąd też klasowe drzwi zostały wyciszone.  Wiem, że są to tylko środki zastępcze. I tak naprawdę to  na własną salę czekamy jak na zbawienie. Myślę, że przy pomocy fachowców, którzy ją wykonują i przy wsparciu naszej patronki św. Jadwigi – wszystko pójdzie dobrze i za dwa lata będziemy już mogli ćwiczyć w nowym obiekcie – dodaje z uśmiechem dyrektor Żelaznowski.

Autor:brzozow24.pl

21-09-2009

Udostępnij ten artykuł znajomym:


Poprzedni artykuł:
«
Następny artykuł:
»




Zaloguj się aby dodać komentarz


| Logowanie

Pokaż więcej komentarzy (0)

Komentarze niezarejestrowanych czytelników: